Motocykle klasy 125 w Polsce dopiero nabierają wiatru w żagle, ale za naszą zachodnią granicą - mniejsze klasy pojemnościowe cieszą się dużą popularnością. Jest to najlepsze rozwiązanie na pierwszy kontakt z jednośladami. Yamaha odpowiednio wykorzystała swoją legendę, i przygotowała idealny model dla młodocianych wielbicieli MotoGp - YZF-R125.
Czerpie pełnymi garściami z większych braci
R125 miał być małym motocyklem sportowym. Jednak słowo "mały" dotyczy tylko pojemności silnika, bo sam motocykl jest sporych rozmiarów - na tyle dużych, że z pewnej odległości niesprawne oko może pomylić go z R6. I właśnie o to chodziło! Nic bardziej nie mogło przemówić do rozpalonej wyobraźni młodzieży, niż motocykl - który jest "prawie" jak klasa 600.
Za taki stan rzeczy odpowiada - szeroki rozstaw kół oraz ostre wyprofilowanie owiewek, które szczelnie okrywają całą ramę i silnik. Dziób motocykla został specjalnie tak ukształtowany, aby już na pierwszy rzut oka kojarzył nam się z R6 i R1. Boczne owiewki nieźle chronią nas przed wiatrem, a całość dopełnia ostro poprowadzony zadupek. Jest pięknie!
Pokochaj czerwone pole
Silnik generuje moc 15 KM, czyli pełen maks - na który pozwala ustawa (A1, oraz jazda na B). A jak przystało na serię "R", silnik kocha się wkręcać na obroty i to własnie tam pokazuje małego diabła. Czerwone pole będziemy odwiedzać bardzo często, a jednostka napędowa wcale nie będzie protestować - wręcz przeciwnie, będzie nas zachęcać do tego całym swoim jestestwem.
Niska waga Yamahy, w porównaniu z tym żywiołowym silnikiem sprawia, że jest to jeden z najmocniejszych zawodników w swojej klasie. Bezpośredni wyścig pokazuje, że yamaha wygrywa zarówno z KTM'em Duke 125 jak i Hondą CBR 125R.
Najmocniejsze heble w klasie
Potężna tarcza, w którą wgryza się zacisk Brembo działa fenomenalnie. Jest to zdecydowanie numer jeden, wśród wszystkich 125-tek, z jakimi mieliśmy do czynienia. Nawet z prędkości maksymalnych - hamowanie do zera trwa praktycznie mgnienie oka. Siła hamowania jest potężna, ale jednocześnie bardzo łatwo do wyczucia i tym samym okiełznania. Yamaha postawiła tutaj na najlepsze komponenty i zdecydowanie wygrała.
Dla kogo?
Jeżeli macie prawo jazdy kat. A1. lub B (więcej niż 3 lata), a sportowe motocykle to właśnie to co was kręci - to mała "R" od Yamahy z całą pewnością trafi w wasze gusta. Ten motocykl jest świetnie zaprojektowany, wygląda i prowadzi się jak miniaturka supersporta. Mocny silnik i najlepsze hamulce w swojej klasie to wizytówka R125.