V2V - wiecej bezpieczeństwa jakim kosztem? Czy nadchodzi postmotocyklizm?

V2V - "Vehicle to Vehicle" czyli wzajemna komunikacja między pojazdami to jeden z pomysłów na zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. W badania nad rozwijaniem systemu zaangażował się Bosch. Czy w najbliższej przyszłości doczekamy się wprowadzenia systemu na masową skalę?

Motocykle dołączają do konwersacji

Izraelska firma Autotalks - jak wskazuje sama nazwa - zajmuje się tworzeniem systemów służących komunikacji między pojazdami. Komunikacja ta przebiega za pomocą połączenia Wi-Fi i jest częściowo niezależna od kierowcy. Celem firmy jest zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. Mówiąc wprost: chodzi wprowadzenie komunikacji vehicle-to-vehicle na masową skalę.


System pozwoli na wymianę danych na temat położenia pojazdów, jego prędkości, manewrów itp. W razie zagrożenia alarmuje kierowcę za pomocą sygnału dźwiękowego i wizualnego. W krytycznej sytuacji system mógłby podjąć samodzielną akcję bez udziału kierowcy.

Maszyna nie jest odpowiedzialna? A może jednak...

Do rozpowszechnienia systemu może przyczynić się współpraca nawiązana przez Autotalks z Bosch. Wiele lat temu ta niemiecka firma jako pierwsza wprowadziła do motocykli ABS. Dziś ABS to obowiązkowe wyposażenie nowych motocykli. Zdaniem Boscha wprowadzenie V2V w motocyklach pozwoliłoby zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem jednośladów o 1/3.


Same plusy?

Zalety systemu? Lekki, kompaktowy i wymagający małej ilości zasilania. To wszystko w niskiej cenie. Układ może być umieszczony w jakimkolwiek miejscu na motocyklu - dzięki odporności na duże różnice temperatur. Minimalizacja technologii umożliwia też zamontowanie tego systemu np. w smartfonie. Miałoby to zapobiec w przyszłości wielu wypadkom z udziałem rowerzystów czy pieszych.

Sposób na redukcję liczby wypadków o 1/3? Brzmi kusząco...

Dostrzegamy tu jednak pewne zagrożenie. Po pierwsze: bezpieczeństwo i sposób wykorzystania danych. System będzie miał okazję gromadzić masę danych na temat osoby kierowcy. Czy często przekracza prędkość? Czy wykazuje skłonność do brawurowej jazdy? Czy jest rozkojarzony? W jakim jest stanie emocjonalnym? Takie informacje mogą znaleźć wielu chętnych by je wykorzystać.

Nie tylko w celach bezpieczeństwa...

System analizuje położenie uczestników ruchu i całe otoczenie. Dla bezpieczeństwa.

Motocykle będące komputerami na dwóch kołach to żadna nowość. Wystarczy wspomnieć takie systemy jak IMU, czy telemetria. Śmiałe plany co do wykorzystania sztucznej inteligencji w motocyklach snuje np. Kawasaki. Projekt "Emotion Engine" został nazwany "Duszą motocykla". Czy jednak nie dojdzie do sytuacji w której motocyklista zbytnio zawierzy technologii i sztucznej inteligencji?

Więcej na ten temat: Trzy trendy które ukształtują branżę motocyklową. Cz. 3. Era komputera


Wiara w dane

Z V2V wiąże się jeszcze drugi "problem" natury bardziej filozoficznej - Ile autonomii można przyznać sztucznej inteligencji? Yuval Noah Harari przedstawia ekscytujące wizje przyszłości, które jeszcze 15 lat temu zarezerwowane były dla fantastyki. Jako jeden ze scenariuszy na przyszłość ludzkości badacz przedstawił pojęcie "dataizm".

Dataizm, czyli "wiara w dane", opiera się na przekonaniu, ze ludzie nie są w stanie przetwarzać gigantycznych (i wciąż lawinowo rosnących) ilości danych, jakie napotykają na co dzień. Kluczowe kompetencje i możliwość podejmowania decyzji przekazana zostanie sztucznej inteligencji. Zbliżają się rządy algorytmów.

Zresztą - czemu się tu dziwić? Algorytmy już od kilka lat ustawiają plany treningowe, podsuwają informacje ze świata i wskazują drogę, którą wybrać, żeby ominąć korki.  Komunikacja między pojazdami to tylko kolejny krok. Czy warto przed tym bronić?

Chcesz wiedzieć co szykujemy?

Dołącz do motobandziorów!

Zobacz naszą politykę prywatności