Jak przygotować motocykl na zimę?

Na dworze jest pochmurno, zimno i deszczowo... Hmmm, a tak szczerze to właśnie spadł śnieg i już wiemy, że najwyższa pora by pomyśleć o zimowaniu motocykla. Ostatnia względnie przyjemna przejażdżka w sezonie już dawno za nami, na polu walki zostali już sami hardcorowcy. Przed nami kilka ciężkich miesięcy. Co warto zrobić przy motocyklu, by na wiosnę bezproblemowo wrócić do jazdy?  
 

Czystość

Przed snem wypada się umyć. Dotyczy to również motocykla. Dlatego po ostatniej jeździe w sezonie należy starannie umyć motocykl. Można to zrobić przed miejscem zimowania - jeśli warunki pozwalają, ale warto o ile jest sucho podjechać na najbliższą myjnię samoobsługową.


Pozwalamy motocyklowi ostygnąć, a następnie opłukujemy wodą i stosujemy specjalistyczny środek do mycia motocykli. W naszym przypadku jest to S100 Total Reiniger. Detergent znacząco ułatwi pozbycie się zabrudzeń, a ponad to łagodnie obejdzie się z takimi elementami jak guma, plastik, czy metal. Warto wziąć ze sobą gąbkę, szczotka i szorujemy!


Myjka wysokociśnieniowa to najszybsza i najprostsza opcja spłukania motocykla, ale należy ostrożnie obchodzić się ze strumieniem wody kierowanym na "wrażliwe" strefy motocykla. Kokpit, elektryka, łańcuch, silnik - tych elementów unikamy. Największe trudności z natury rzeczy sprawiają felgi - przednia gdzie spotkamy się z kurzem, pyłem i drobinkami pochodzącymi z klocków hamulcowych i tylna, gdzie wyzwaniem jest oczywiście smar.

Mycie ma nie tylko zapewnić estetyczny wygląd, ale tak jak higiena dla człowieka będzie mieć istotny wpływ na stan i trwałość części motocykla kiedy będziemy chcieli odpalić go po zimie. Umyty motocykl przecieramy czystą szmatką, ostrożnie zajeżdżamy pod miejsce zimowania, co na dodatek pozwoli mu dobrze doschnąć. Wiadomo - wilgoć nie jest niczym pożądanym w przypadku pojazdów.
 

Konserwacja

Bezpośrednio przed zimowaniem maszyny warto jeszcze dokonać małej kosmetyki. Korzystając z specjalistycznej chemii zadbajmy o elementy lakierowane, gumowe (przewody i kable), oraz te z tworzyw sztucznych. Możemy także zadbać o linki gazu, prędkościomierza oraz sprzęgła wlewając do ich pancerzyków kilka kropel oleju - dotyczy to przeważnie starszych motocykli, gdzie linki nie są pokryte warstwą teflonu. 


Łańcuch

Czyszczenie łańcucha to dla wielu motocyklistów temat do dyskusji (podobnie jak jego smarowanie). W wariancie budżetowym można posłużyć się naftą i pędzelkiem - wymaga to nieco czasu i cierpliwości. Dlatego w wersji "delux" i na szybko polecamy Chain Cleaner od S100. Środek w sprayu należy nanieść na cały łańcuch, odczekać 10 minut i spłukać strumieniem wody. Jeśli przeprowadzasz całą operację w pojedynkę to warto wspomóc się podnośnikiem motocyklowym, żeby móc swobodnie obracać łańcuch na zębatce. 


Czyszczenie łańcucha oznacza usunięcie brudu i starego smaru. Po spłukaniu warto sprawdzić naciąg łańcucha i w razie potrzeby dokonać jego korekty i oczywiście go nasmarować. Świeża warstwa smaru zapobiegnie korozji.

Zobacz chemie motocyklową która się może przydać

Układ paliwowy

Kolejny temat potrafiący wzbudzić kontrowersje. Zasada jest prosta - jeżeli motocykl posiada aluminiowy lub stalowy bak należy zalać go pod korek. Takie działanie pozwoli na uchronienie wnętrza zbiornika od rdzy, czyli ochroni silnik przed niszczycielskimi zabrudzeniami. Oczywiście jeśli zbiornik jest z plastiku lub innych tworzyw sztucznych to mamy w tym względzie sporą dowolność. W przypadku gaźników należy również spuścić paliwo z komór pływakowych. 

 

Układ smarowania

Olej silnikowy spełnia kilka ważnych zadań: chłodzenie silnika, czyszczenie oraz zapobieganie procesowi korozji. Każdy pokonany kilometr wpływa na jego właściwości i zdolność do realizacji swoich funkcji. Złej jakości paliwo pozostawia w oleju związki siarki, które w połączeniu z wilgocią mogą negatywnie wpływać na różne elementy silnika. Mówiąc krótko - wymieńmy olej i filtry, aby silnik był bezpieczny. 


Czy przepalanie motocykla zimą ma uzasadnienie? Poza sprawieniem sobie odrobiny przyjemności nie ma to sensu. Olej motocyklowy w większości przypadków nie jest  przystosowany do działania w niskich temperaturach. Po odpaleniu silnika w niskiej temperaturze będzie on działał przez pewien czas bez odpowiedniego smarowania. A to nie jest wskazane.

Hamulce

Punkt wart zainteresowania, żeby oszczędzić sobie poświęcania czasu i środków na to w sezonie. Wymieniamy płyn hamulcowy (z przodu i z tyłu) zgodnie z serwisówką producenta. Jeśli motocykl jest wyposażony w system ABS całą operacja staje się bardziej skomplikowana i w takim przypadku zdecydowanie warto powierzyć to zadanie mechanikowi motocyklowemu.



Układ elektryczny

Akumulator to rzecz niezbędna do rozruchu motocykla. Brak troski o niego może skutkować tym, że zwyczajnie nie odpalimy motocykla na wiosnę. Jeżeli motocykl będzie przechowywany w nieogrzewanym miejscu, należy wyciągnąć akumulator i umieścić go w miejscu, gdzie będzie sucho, a temperatura będzie zbliżona do pokojowej. Należy zadbać także o poziom jego naładowania, sprawdzając go ręcznie lub inwestując w automatyczny prostownik utrzymujący poziom naładowania akumulatora.. 

Opony

Po pierwsze - warto kontrolować ciśnienie w oponach. Przed odstawieniem motocykla pompujemy opony do poziom wskazanego przez producenta w serwisówce. Przed pierwszym wyjazdem po zimie również warto skontrolować ciśnienie. Nie mieści się w wskazaniach producenta? Już znamy cel pierwszej przejażdżki motocyklem w nowym sezonie!


Po drugie: przy dłuższym, 2-3 miesięcznym postoju motocykla istnieje ryzyko, że opony ulegną odkształceniu. Najprostszy sposób by temu zapobiec to regularnie, np. c odwa tygodnie nieznacznie przestawiać motocykl tak, żeby jego ciężar spoczywał na innym punkcie opony. Drugim rozwiązaniem jest użycie podnośników motocyklowych, czyli specjalnych podpór pod wahacz i widelec przedniego zawieszenia, które sprawią, że opony nie będą miały styku z podłożem. 

Garażowanie

Nie każdy motocyklista ma możliwość pozostawienia swojej maszyny w garażu na okres zimowy. Jeżeli już motocykl musi być pozostawiony na wolnym powietrzu, należy go przykryć. Nie powinien to być jednak zwykły pokrowiec przeciwdeszczowy, ale coś bardziej stabilnego jak np. namiot motocyklowy czy przyczepa samochodowa. Nie rekomendujemy jednak takich półśrodków.


Jeśli sami nie mamy opcji oszczędzenia motocyklowi przetrwania zimy na świeżym powietrzu to warto poszukać gościnnego dachu dla twojej maszyny np. u rodziny, lub znajomych - również motocyklistów. W większych miastach można liczyć na zbiorowe przechowalnie motocykli, gdzie za pewną opłatą można przechować maszynę. To zdecydowanie lepsza opcja niż trzymanie motocykla przez miesiąc na śniegu i mrozie.


Po takim przygotowaniu motocykl może bezpiecznie i spokojnie czekać na wielki powrót gdy tylko warunki pogodowe zaczną sprzyjać jeździe motocyklem.