Kanada to piękny, spokojny kraj, o którym nigdy nie jest zbyt głośno. I chyba właśnie spokój i ciszę szczególnie umiłowali sobie mieszkańcy Edmonton. Wkrótce ruszą tam testy nowej technologii, która pozwoli rejestrować pojazdy ze zbyt głośnym wydechem.
W Edmonton rozważane jest wprowadzenie w przestrzeni publicznej technologii, która pozwoli automatycznie rejestrować pojazdy emitujące zbyt wiele hałasu. Szczególnie dotyczy to motocykli. Ciąg zdarzeń jest taki sam, jak wszędzie – niezadowoleni, wrażliwi na hałas mieszkańcy składają skargę do policji. Policja z reguły ma ważniejsze sprawy niż służenie obywatelom skarżącym się na hałas, więc sprawa trafia do lokalnych polityków.
Rozwiązanie? Fotoradar reagujący na dźwięk. Kilka precyzyjnie skierowanych mikrofonów kierunkowych i aparat fotograficzny robiący zdjęcia w przypadku przekroczenia norm. Pytanie - czy uzyskane wyniki będą wiarygodne? To się okaże - system ma być testowany latem na ulicach Edmonton.
Nie jest to zapewne pierwsza tego rodzaj propozycja rozwiązania odwiecznego problemu ze zbyt głośnymi wydechami. Pomysł z Kanady, jeśli się sprawdzi może być łatwo zaadaptowany przez inne metropolie. Czy w Polsce coś takiego by przeszło? Jak wiarygodne byłyby wyniki tego rodzaju pomiarów?
