Triumph Tiger 900 Bond Edition - motocykl do zadań specjalnych

    Rok 2020 był trudnym rokiem dla kinematografii - pandemia zmusiła do przełożenia w czasie kilku głośnych premier. W tym gronie znalazła się również najnowsza odsłona przygód Jamesa Bonda. Wreszcie, po 16 miesiącach poślizgu „No Time to Die” wchodzi do kin. Wraz z tym wydarzeniem swoją premierę ma limitowana edycja motocykla Triumph Tiger 900.

    Triumph, jak przystało na brytyjską markę, powierzył agentowi 007 dwa swoje motocykle. W filmie będzie można zobaczyć Scramblera 1200 oraz Tigera 900.Tego pierwszego pokazano już w maju. Limitowana edycja Scrambler 1200 Bond Edition wyprzedała się błyskawicznie.


  • Jak powstawała jedna z efektownych scen z wykorzystaniem Triumph Tiger 900 możecie zobaczyć tutaj

    Wraz z wejściem filmu na ekrany pojawił się drugi motocykl z serii Bond Edition. Tym razem Triumph zdecydował się na przygotowanie specjalnej edycji modelu Tiger 900 Rally Pro. "Tygrys" w tej wersji będzie limitowaną edycją ograniczoną do 250 sztuk na całym świecie, a każdy motocykl otrzyma unikalne oznaczenie oraz certyfikat autentyczności. Wśród wartych odnotowania gadżetów znajdują się:

  • wyświetlacz TFT z systemem my Triumph z funkcją sterowania kamerami GoPro oraz dodatkową animacją nawiązującą do filmu,
  • regulowane zawieszenie Showa,
  • podgrzewane siedzenie kierowcy oraz pasażera z logiem James Bond,
  • hamulce Brembo Stylema,
  • tłumik Arrow ze szczotkowanej stali,
  • quickshifter,
  • sześć trybów jazdy,
  • system kontroli trakcji oraz cornering ABS.


    Limitowana edycja wyróżni się malowaniem w kolorze Matt Sapphire Black i logiem 007 między innymi na baku paliwa. Cena za Triumph Tiger 900 Bond Edition to 20 100$, czyli około 83 000 zł. Edycja sygnowana logiem 007 będzie zatem droższa o 3000$ od standardowej wersji Rally Pro.

    Czy marketingowy potencjał Jamesa Bonda przełoży się na zainteresowaniem motocyklami Triumph? Warto zauważyć, że seria przygód agenta 007 znana jest z mało wysublimowanego lokowania produktów. Dość powiedzieć, że wraz z przesunięciem premiery kilka scen trzeba było zmodyfikować lub nagrać ponownie. Dlaczego? Ponieważ pojawiał się tam poprzedni model telefonu. Już sam trailer filmu to festiwal światowych marek. Fajnie, że wśród nich znalazły się również motocykle.