Ducati jednak pod młotek? Czy Niemcy pozbędą się włoskiej marki?

Dieselgate? Skandal z fałszowaniem wyników badań przez Volkswgena? To było dawno i w ogóle - nieważne. Temat przestał byc modny jakiś miesiąc po ujawnieniu afery (a to miało miejsce we wrześniu 2015 roku). Ale echa afery nadal pobrzmiewają.

Komu bije dzwon?

A pobrzmiewają głównie w finansach. Afera z manipulowaniem wynikami emisji spalin odbiła się na całej niemieckiej gospodarce. Koszta odszkodowań znacząco uszczupliły zasoby VW, a to jeszcze nie koniec. Czy szykuje się sprzedaż Ducati?

Pogłoski na ten temat krążyły już półtora roku temu. Teraz temat ożywa na nowo i to w momencie, gdy Ducati jest na fali. Seria stylowych Scramblerów od czasu premiery bije rekordy sprzedaży. Zeszły rok 2016 to duża ilość głośnych premier min.:

  • 1299 Superleggera,
  • Supersport S,
  • Monster 797,
  • Multistrada 900
  • Scrambler Desert Sled i Cafe


Na ile ocalenie Ducati przed groźbą bankructwa było udziałem samej marki, a na ile Niemców?

Plotki o planach sprzedaży wypuściła agencja Reuters. Autorzy powołują się w tekście na dwa niesprecyzowane źródła informacji. Środki ze sprzedaży Ducati miałyby zostać przeznaczone na rozwój silników elektrycznych.


Ducati jako zwierzątko domowe

W 2012 roku Audi kupiło Ducati za 1,12 mld $. Było to dosyć ryzykowne, wręcz nieracjopnalne posunięcie. Włoskiemu producentowi nie wiodło się najlepiej. Np. Ducati Streetfighter okazał się porażką. Wyniki sprzedaży spadały. Czy chodziło tylko o wyzwanie rzucone BMW? Czy może było to zagranie typowo wizerunkowe w celu pozyskania prestiżowej, wyścigowej marki?


Ducati pupilkiem? Jeśli tak, to takim w rodzaju charta - świetnie się prezentuje i jest diabelnie szybki. Ale utrzymanie może być męczące...

Za operację kupna Ducati odpowiedzialny był Ferdinand Piëch - wieloletni prezes Volkswagena (w latach 1993-2002), jeden z twórców sukcesu niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. Piëch wzbogacił ofertę Volkswagena o kilka ekskluzywnych marek.

Do jego sukcesów zaliczyć należy włączenie w skład konsorcjum Porsche, rozwój Audi, ocalenie Lamborghini, wypuszczenie szalonego Volkswagena Phaetona i Bugatti Veyron. On też zaciągnął pod niemieckie skrzydła motocykle Ducati.

Jak ten układ sił będzie się rozwijać? Poczekamy, zobaczymy.

Jedno nie zmieni się na pewno - Ducati nadal pozostaną sexy. Zdj. Maciej Włodarczak PetitFoto