HJC RPHA 11 darzymy życzliwymi względami już od pierwszego zetknięcia z tym kaskiem kilka lat temu. Od tamtego czasu pozostaje on mocnym konkurentem wśród kasków sportowych w cenie 2000 zł. Wysoka jakość, wydajna wentylacja, zaawansowana skorupa i do wyboru atrakcyjna cena lub atrakcyjne malowanie. A to nowe malowanie to prawdziwa rzeź.
Carnage to kolejna odsłona RPHA 11 w malowaniu inspirowanym bohaterami (czy też antybohaterami) z uniwersum Marvela. Wygląda jak połączenie Spidermana z Venomem. Venom to motyw, którym HJC zaskarbiło sobie ogromną popularność. I tak jak studia filmowe do bólu eksploatują przygody superbohaterów wypuszczając kolejne "blockbustery", tak samo HJC sięga po sprawdzone tricki.
Pozytywni bohaterowie są nudni. Czarne charaktery zawsze prezentowały sobą ciekawszą osobowość.
Nie należymy do fanów komiksów, więc wybaczcie, ale posłużymy się notką z Wikipedii: "Carnage (Cletus Kasady) – postać z komiksów Marvela stworzona przez Davida Micheliniego i Marka Bagleya. Carnage to połączenie pozaziemskiej formy życia (nazwanej czerwonym symbiontem) z człowiekiem. Głównym nosicielem symbionta na przestrzeni lat był Cletus Kasady (...). Carnage, który jest potomkiem Venoma, złączył się z Cletusem w więzieniu. Nowa forma życia charakteryzuje się czerwono-czarnym kolorem. Ten zabójczy symbiont zwykle formuje wiele macek, które mogą przybierać kształt różnych narzędzi służących do mordowania". Brzmi poważnie.
Sam pseudonim Carnage to z angielskiego "rzeź".
Kask poza nowym malowaniem to nadal znana i lubiana 11'tka: skorupa wykonana w technologii P.I.M. PLUS, system wyjmowania poduszek policzkowych, wielopunktowy system blokowania szyby, zapięcie DD, w zestawie: Pinlock i ciemna szyba, podbródek oraz deflektor itd. W Polsce cena za kask wynosi 2759 zł.
