Yamaha YZF-R6 600 RJ095 (2005 - 2005)

Zauważyłem drgania raz, kiedy z prędkością 90km/h zjechałem z idealnie równej drogi na wyboistą przez co musiało podbić przednie koło i pojawił się efekt Shimmy

Solidny i wygodny sportowy motocykl. Jeździłem codziennie 365 dni w roku, przez kilka lat,zakupiony nowy, nigdy mnie nie zawiódł, bez żadnych awarii, bez względu na pogodę. Oczywiście za granicą. Dobre zawieszenie, hamulce i praca silnika. Po przejechaniu ok 50 tys. Zmieniłem na inny. Jak pisałem bez żadnych problemów. Bardzo dobrze zachowywał się na prostej, żadnych wibracji czy drgań, jak też na zakrętach bardzo pewnie. Spalanie ok 6-9, w zależności od stylu jazdy, wiadomo też, że można odczuc różnicę na różnych opona ale to sprawa oczywista. Regularnie serwisowałem, i był to dla mnie dobry motocykl. Wcześniej na suzuki, ducati 996, vmax, fazer 600, fz1

Coś trzeba napisać . Olej nigdy nie dolewam . Zawsze jest w normie . Pałuje mocno . Moja pali 11 lekko . Biegi trzymają nigdy nie miałem problemów . Niewygodna na miasto zgadzam się W zakręty sama się kładzie .więc nie wiem kto tu śmiga po prostej . Shimy łapie na gównianych oponach . Miałem raz. Zmieniłem na Bridgestone i jak ręką odjoł. Mokra nawierzchnia to kolejna przypadłość badziewnych opon . Ale racja że nie da się odkręcić na mokrej na maxa . Za dużo ludzi kupuje bo się naczyta że jak kupi R6 to będzie diabeł . Fakt potrafi zaskoczyć. Agresja silnika Ale poniżej dychy łagodna jak baranek . Piwo bezalkoholowe. To hu... Nie piwo .nie piłem ale potwierdzę. R6 to żadna numer jeden. Normalna sześćsetka . A jeszcze te kierunki . No nie zdarzyło mi się żeby odpadły A lubię cisnąć ponad 250 bo to dopiero pokazuje co ona potrafi. Wtedy to przyjemna jazda .nie męczy wręcz uwielbia .

Jak kupiłeś gruza za 5k to się nie dziw XD

Potwierdzam opinie moich przedmówców. Kupiłeś złom i tyle... Moja przez dwa lata użytkowania nigdy mnie nie zawiodła. Nie brała oleju, biegi wchodziły jak w masło. Fantastyczny motocykl. Przed R6 miałem CBR 600F4i i nie ma co porównywać, tam skrzynia chodziła znacznie gorzej, walory jezdne też gorsze. Co do wygody to jest to sport a nie FJR , to czego tu się spodziewać? Chyba nikt nie kupuje tego motocykla dla wygody? Z drugiej strony robiłem nią trasy po 200 km ciągiem i dało się żyć. Według mnie to kwesta formy kierowcy.