Wbrew nazwie (ang. gravel - "żwir") spodnie nie mają przeznaczenia dirtowego. Gravel to stylowe jeansy powstałe z myślą o jeździe miejskiej i do krótkich wypadów za miasto. Dostępne w wariancie niebieskim i czarnym. Nam trafił się Gravel + RAW Black, nowość z 2015 roku.
Lans na miejskiego podrywacza?
Pierwsze wrażenie - modny krój, fajne ozdobniki w postaci czerwonych, krzyżujących się nici, znaczków Shimy na pinach, czy tylnej szlufki skręconej w pętelkę. Do tego odblaskowy pasek powyżej tylnej kieszeni i po wewnętrznej stronie nogawki. Za to duży plus.
Poza wyglądem Gravel ma jeszcze jeden atut - solidną połać materiału z niezastąpionego w takich przypadkach włókna aramidowego. Niby standard, ale Shima podeszła do tematu nietypowo - wkładka jest wypinana, trochę na wzór np. podpinki czy membran w kurtkach motocyklowych. Aramid osłania miejsca najbardziej narażone na urazy - przede wszystkim kolana, uda i pośladki. Przyznam, że wpięcie jej ponownie do jeansów wymagało chwili skupienia, ale za drugim razem była to kwestia jakiejś 1.5 minuty.
Jeansy to jeansy - wiecznie modne, wygodne i uniwersalne. A te są na dodatek w sam raz na motocykl.
Uprzedzając pytania: jeansy przemokną w przypadku jazdy deszczu, a jazda w nich w chłodniejsze dni (przy temperaturze poniżej 15° C) to też żadna przyjemność. Ale powiedzmy sobie szczerze, że generalnie jazda motocyklem w takich warunkach do przyjemności nie należy.
Po wyjęciu materiału ochronnego spodnie niczym nie różnią się od standardowych jeansów. Spędziłem w nich kilka pełnych dni, od rana do nocy i nie mam żadnych zastrzeżeń. Na czas jazdy wpina się warstwę ochronną z protektorami i w drogę. Materiał składa się z tradycyjnej bawełny przeplecionej elastycznymi włóknami - niby 5%, a robi różnicę. W kroku mamy elastyczny klin. Wsiadając na motocykl, albo trenując szpagat nie ma obaw, że materiał na tyłku ulegnie rozerwaniu.
To żyje!
Ochraniacze - bajer. Na kolana dostajemy protektor 3D z elastycznej pianki od SAS-TEC'a. Posiadają one interesujący, nieregularny kształ przypominający plaster miodu. Protektor powstał z myślą o jak najlepszym dopasowaniu do chronionej części ciała - pod wpływem temperatury ludzkiego ciała ochraniacz przybiera najbardziej optymalny kształt.
Instynkt samozachowawczy podpowiada również zakup ochraniaczy na biodra. Są one dostępne za 70 zł i posiadają podobną właściwość co te na kolanach. Po włożeniu na miejsce spodnie co prawda nie będą już tak komfortowe, ale wychodząc z założenia, ze biodra są po to żeby nimi kręcić w zumbie a nie szurać po asfalcie - warto się poświęcić.
Mnie to pasuje
Podsumowując: Shima co prawda nie wymyśliła jeansów na nowo, ale daje nam produkt warty polecenia. Jeśli szukacie stylowych spodni na motocykl, które nie zdradzą waszej szalonej pasji w czasie zakupów, wizyty w banku, urzędzie, czy zabawy na imprezie - Gravel to coś dla was.