Nowe normy Euro4 - śmierć dla kilku modeli motocykli.

Choć norma Euro4 obowiązuje już od 2005 roku, to wymagania do jej spełnienia po raz kolejny, z dniem 1 stycznia zostały zwiększone. Dotyczy ona wszystkich pojazdów mechanicznych, dopuszczonych do ruchu w Europie. A jeśli mowa o wszystkich pojazdach, to nie można zapomnieć o motocyklach. Tym sposobem uśmiercono kilka całkiem fajnych motocykli.


XJR1300

Flagowy naked Yamahy był produkowany przez blisko dwadzieścia lat w niemal niezmienionej postaci. Trzy lata temu ten duży fortepian obchodził swoje piętnastostolecie rozpoczęcia produkcji, a z tej okazji Yamaha prezentowała rocznicową edycję motocykla. Konkurent Bandita 1200, a w późniejszym okresie produkcji dla modelu 1250, legitymował się mocą 102 koni mechanicznych oraz pokaźnym momentem obrotowym 106Nm. Klasyczna bryła nakeda, wygodna pozycja kierowcy oraz mocny silnik sprawiły, że motocykl cieszył się dużą popularnością. W dodatku warto zaznaczyć, że ta sofa na dwóch kołach była wyposażona w takie smaczki jak chociażby, tylne amortyzatory marki Öhlins. Osobiście liczę, że po roku 2016 pojawi się następca spełniający nową normę, utrzymany w tej samej konwencji - okrągła lampa, potężny silnik, dwa koła i klasyczne linie. Z drugiej strony, po co zmieniać coś, co jest dobre? Może podobnie jak w przypadku Suzuki z 2007 roku, model zostanie lekko odświeżony i dostanie nowy silnik?


SR400
Ten motocykl mogą kojarzyć osoby, które zdawały prawo jazdy przed rokiem 2013. Yamaha SR była bardzo popularnym motocyklem w wielu ośrodkach szkoleń na prawo jazdy kategorii A. Co prawda w większości były to modele SR250, jednak sam motocykl nie wiele różni się od uśmierconego SR400. To kolejny model którego nie zobaczymy już w salonach w wydaniu "2017". Pierwszy egzemplarz zjechał z taśm produkcyjnych Yamahy w 1978 roku. Od tamtej pory, podobnie jak XJR była produkowana jedynie z drobnymi zmianami. Kiedyś ktoś powiedział, że prawdziwi mężczyźni odpalają swoje motocykle z kopa - tak było w tym przypadku. Model 2015 nadal posiadał przysłowiowy "kopnik", który rozbudzał wściekłe 25 koni generowane przez jednocylindrowca o pojemności 399cc. Bardzo popularna baza na Cafe Racery i wszelkiego rodzaju Customy właśnie umiera - dzięki Ci normo Euro4!!!


Bandit 650 / GSX650F
Jako właściciel Bandyty, o tym mógłbym rozmawiać godzinami. Nawet pomimo, że nie przepadam za odmianą tego motocykla z chłodzeniem wodnym, szkoda że nie zobaczymy już obecnego modelu w przyszłości. W 2007 roku przestarzałe silniki o chłodzeniu olejowym ustąpiły miejsca w nowych ramach silnikom na wtrysku. Te z kolei również odrzuciły kolejny gen swojego przodka, i przy okazji wyewoluowały do silników chłodzonych cieczą. Dlaczego? Wszystkiemu była winna poprzednia specyfikacja normy Euro4. Silnik 650 o konwencjonalnym chłodzeniu, napędzał również GSX650F, czyli po prostu następcę starego poczciwego "Jajka". Od rodziny Bandytów odróżniał się jedynie kilkoma dodatkami w postaci plastików bardziej przypominających "Gixery" oraz nieco innym przełożeniem napędu. Jego także nie zobaczymy w roku 2017. Motocykle te, zyskały szerokie grono zwolenników, ze względu na niską cenę oraz przyzwoite walory jezdne - sprzęt jest stosunkowo łatwy w prowadzeniu. Jednymi słowy popularny motocykl miejsko-turystyczny, który pozwalał na odrobinkę szaleństwa. Nasz test dwóch generacji chłodzonych olejem, cieszył się dość dużą odwiedzalnością co może być potwierdzeniem poprzednich kilku zdań.


KTM i Husquvarna
Szczególnie ubolewać mogą miłośnicy dwusuwowowych sprzętów off-road'owych. Nowa norma nie pozwala na dopuszczenie do produkcji dwusuwowych motocykli, które mają mieć homologację drogową. Ale co z sprzętami bez homologacji? Prawdopodobnie jeszcze jakiś czas będziemy mogli je zobaczyć w salonach. Szerzej napisaliśmy o dwusuwowych off-roadówk'ach TUTAJ.


Wszystkie wspomniane w artykule motocykle, można jeszcze zakupić u dealerów. Dostępność motocykli powoli obiera status "do wyczerpania zapasów". Jeśli zamierzaliście kupić któryś z tych jednośladów w tym roku, lepiej się pospieszcie póki są jeszcze w salonach! Pozostaje tylko czekać na unowocześnione, lub kolejne modele z serii.