Najdziwniejszy motocykl tego roku? Curtiss Zeus

Motocykle Curtiss od pierwszego założenia miały być nieszablonowe, oryginalne i wykraczające poza standardy. Zresztą, czego innego można się było spodziewać po sukcesorze marki Confederate znanej z Hellcatów i Combat Fighter? Poznajcie jeden z najbardziej wyjątkowych motocykli, jaki pojawiły się w ostatnim czasie - Curtiss Zeus.

Hot Rod Gods

Curtiss to amerykański warsztat, sukcesor sławnego Confederate. O przesłankach zerwania z przeszłością, o roli odegranej w tym wydarzeniu przez ruch białej supremacji i nowym kierunku rozwoju firmy pisaliśmy TUTAJ (Rasizm i motocykle).

Jednak pierwszy motocykl - Curtiss Warhawk - pokazany światu kilka miesięcy temu był tym, co dobrze znamy z Confederata. 2-litrowa V-ka z nietypowym widelcem przedniego zawieszenia, spektakularną ramą i prowizoryczną kanapą. Nawiązujące do nazwy "Curtiss" lotnicze inspiracje uatrakcyjniały całą maszynę. Jednak to nie było to, co obiecali twórcy otwierając nowy rozdział w dziejach firmy.

Grom z jasnego nieba

Właściwy kierunek, w którym ma podążać marka Curtiss wyznacza motocykl Zeus. Zeus to elektryczny, futurystyczny cruiser o minimalistycznym designie. Monolityczna, aluminiowa bryła i surowa forma przywodząca na myśl skrzynkę z narzędziami - trochę mało by nadawać motocyklowi miano jednego z najważniejszych bogów antycznej Grecji. To wspomnijmy o najważniejszym: 

Moc maksymalna - 176 KM. Maksymalny moment obrotowy - 393 Nm

Z dotychczasowymi projektami firmy Zeusa łączą dwa aspekty: aluminiowa rama powstała w technologii CNC i charakterystyczny widelec przedniego zawieszenia. Ale jest jeszcze drobna analogia w silniku. Tak jak Confederate lubował się w silnikach o dwóch cylindrach, tak tutaj mamy nie jeden, a dwa silniki elektryczne. Kształt baterii został celowo zaprojektowany tak, by stworzyć imitację silnika typu boxer.

Bezduszny, czy boski?

Silniki elektryczne wraz z bryłą baterii składają się w kształt litery "T". Stąd nazwa T-Block.  T-Block został zaprojektowany tak by budzić skojarzenia z dwucylindrowym silnikiem boxer. Kolejne motocykle Curtiss będą miały inny układ baterii, a ich formę sugerują same nazwy: V-Block, I-Block, Slant Block, Porcupine Block. W drodze są dwa kolejne elektryczne modele Curtiss - Starfire V-Block i Hercules.

Curtiss Zeus ma w sobie wdzięku tyle, co skrzynka z narzędziami.

Myśląc o motocyklach elektrycznych nadal myślimy o formach znanych ze współczesnych jednośladów. Wiele projektów "elektryków" to tak naprawdę próby przyswojenia nowej technologii do istniejących już form i kształtów - upodobnienia do tego, co znane i lubiane w motocyklach. Zeus też to robi, ale jednocześnie sięga po tak kontrowersyjną estetykę, że najłatwiej uznać ten motocykl za pozbawioną gustu i estetyki próbę wyjścia przed szereg. Czy ten produkt znajdzie nabywców?

Na uwagę zasługuje również hasło marketingowe Zeusa - "Hot Rod God", oraz niepokojąco sugestywne video promujące motocykl jeszcze potęguje wrażenie oderwania od rzeczywistości. W tle narrator melorecytuje jak mantrę słowa "Do It". Do it, do it, do it...