Junak RS 125 to flagowy model tej bydgoskiej firmy, jeden z najlepiej się sprzedających - nasz materiał z nim obejrzało ponad 100 000 osób, a to już konkretne liczby. Tak dobre przyjęcie na rynku popchnęło Junaka w dalszy rozwój motocykla. Dostaliśmy wersję PRO, droższą o 1400zł.
Na co idzie ta dodatkowa kasa?
Teraz spore plastikowe boczki obejmują chłodnice, pozbyliśmy się więc chłodzenia powietrzem, na rzecz cieczy. Ten zabieg pozwolił zwiększyć moc do 12.2 KM.
Aby okiełznać taki wzrost mocy z tyłu zamiast bębna pojawiła się tarcza hamulcowa. Motocykl dostał nowe, odświeżone malowania a także gniazdo usb, to ładowania "ajfonów". Zmienił się także układ wydechowy zarówno z wyglądu jak i lekko z brzmienia.
Mocy przybywaj
Jak tak dobrze policzyć, to tylko 2.6 KM. Niby niewiele, ale w klasie budżetowych motocykli 125ccm mało który pojazd wybija się ponad 10 KM. Przecież kilka lat temu, 13KM osiągała honda CBR 125. Wzrost mocy o 27% to element, który interesuje wszystkich najbardziej. Jak się to przekłada na faktyczne osiągi i jazdę?
Nadal sportowy głównie z wyglądu
Charakter silnika pozostał bez zmian, nadal jest on spokojny i nic nie robi sobie ze sportowego, lekko agresywnego wyglądu RS'a. Ma to zwyczajnie gdzieś. I choć reakcja na gaz nadal nie jest spontaniczna, to motocykl zbiera się zdecydowanie lepiej. Wzrost mocy czuć szczególnie w przedziale 6-9 tyś rpm. Kręcenie silnika wyżej mija się z celem, ponieważ jedyne co uzyskamy to dodatkowe wibracje jednostki napędowej.
Przepisową miejską 50tkę osiągamy zadowalająco szybko, skutecznie odjeżdżając spod światem wszystkim gotującym się w puszkach wielbicieli ropy.
Zwykły RS z trudem dobijał do setki, a jej przekroczenie było wybitnie zależne od warunków pogodowych (czytaj wiatru w plecy). Faktyczna prędkość przelotowa oscylowała w graniach 85km/h. Tutaj jest zdecydowanie lepiej - mi udało się dobić do 112km/h, zaś właściciele RS'ów PRO potwierdzają, że po dotarciu jest to licznikowe 120. Typowa średnia prędkość przelotowa wzrosła do 100km/h. To na Polskie warunki w jeździe miejsko-podmiejskiej totalnie wystarczające.
Gadżety
Tylny układ hamulcowy ewoluował z tradycyjnego bębna do tarczy - w efekcie, nasz motocykl z całą pewnością zyskał na wyglądzie - ponieważ siła hamowania została na podobnym poziomie. Już bęben nieźle sobie radził z wytracaniu prędkości RS'a. Gniazdo usb? Super - działa dobrze i jest przydatne. Szkoda tylko, że umieszczono je w mało ergonomicznym miejscu, zamiast znaleźć się tuż przy kierownicy - wystaje z boku motocykla.
Użytkowanie
Poza zmianami mocy, wzmocnieniu układu hamulcowego i nowymi malowaniami - to nadal ten sam dobry RS. Motocykl zapewnia nam dużą i wygodną kanapę, przyjemną pozycję i niskie spalanie. RS to idealny kandydat do sprawnego i taniego poruszania się po terenach miejskich i podmiejskich. Zawieszenie radzi sobie całkiem nieźle z nierównościami asfaltu, choć potrafi dobić na co bardziej zapadniętej studzience. Junaki znane są z tego, że niewiele robią sobie z ssania i często przy odpalaniu trzeba im pomagać gazem - tutaj miłe zaskoczenie. RS Pro odpala ładnie nawet bez ssania i dodawanie gazu jest tutaj zbędne.
Wady
Nasz egzemplarz posiadał jedną denerwującą wadę - niewyważone koło. Powodowało to niewielkie, jednak wyczuwalne wibracje na kierownicy w okolicach 80-90km/h. Można to zlikwidować w prosty i tani sposób u każdego wulkanizatora. Dostaliśmy także kilka informacji na temat wadliwych gaźników - nasz egzemplarz nie miał tej wady i działał prawidłowo. Jednak ponoć ten problem mógł występować w pierwszych kupionych modelach - w tym wypadku warto wybrać się do serwisu Junaka na ponowne ustawienie gaźnika, co ma go skutecznie rozwiązać.
Czy warto?
Junak RS125 Pro to motocykl oferujący nam niezłe parametry jezdne i mogący skutecznie konkurować z takimi motocyklami jak Yamaha YBR 125, Honda CBF 125 - będąc jednocześnie od nich tańszy o 30%. Czym wyróżnia się na tyle japończyków? Jest do nich w gruncie rzeczy podobny, oferuje trochę więcej mocy przy gorszej reakcji na gaz, trochę lepsze hamulce, niższą cenę i brak japońskiej legendy motoryzacyjnej. W cenie 8500 zł dostaniecie zgrabny i żwawy motocykl, który poradzi sobie nie tylko w mieście - ale także podczas jazdy podmiejskiej.