Jednoręki motocyklista - inspirujaca historia Chrisa Ganleya!

Chris Ganley spotkał diabła trzy razy. Dwa pierwsze miały miejsce w środku piekła, podczas służby Afganistanie. Ostatni raz zdarzył się na torze wyścigowym. Chris uścisnął dłoń starego znajomego i powiedział: "Jeszcze nie teraz". Ale nie obyło się bez kosztów...

Chris Ganley stracił rękę. Czekało go sześć miesięcy intensywnej rehabilitacji, treningów, krwi, potu, środków przeciwbólowych i kawy. I wrócił na tor. Ściga się na samodzielnie przebudowanym, zaadaptowanym do swoich warunków motocyklu. Przewrotnie nazwał swoją R1 "aRm1" (arm - ang. "ramię"). Chris na lajcie schodzi na kolanko, a i łokciem by zapewne przytarł, gdyby go miał. Przy tym wszystkim nie opuszcza go poczucie humoru.

"Mesmerizing" - tylko to słowo przychodzi nam do głowy na widok takiego filmu.

Marzeniem Chrisa jest wystartować w Man TT - legendarnych ulicznych wyścigach dla prawdziwych bohaterów, lub jak kto woli najbardziej śmiertelnym kulcie prędkości na świecie. Zobaczcie inspirujący film w reżyserii Ross Brothers. Jesteśmy pełni podziwu, jaki hipnotyzujący obraz powstał dzięki zastosowaniu prostych środków wizualnych. Warto, warto, warto!