BMW Vision DC Roadster - czy tak wyglądać będą elektryczne BMW?

Producenci motocykli nie boją się patrzeć w przyszłość - zwłaszcza gdy ta puka do ich drzwi. Wizja świata bez silników spalinowych doczekała się cichej choć raczej pozbawionej przekonania akceptacji. Kolejni producenci testują, jak mogłyby wygląda ich motocykle z silnikiem elektrycznym. I właśnie taką wizualizacją jest koncept BMW - Vision DC Roadster.


Niektóre koncepty mogą wydawać się dziwne, przesadzone, niepraktyczne, a niektóre to po prostu wyraz fantazji twórców. Wśród producentów motocykli najtrudniejszy  krok ma już za sobą Harley-Davidson - godzenie tradycji z innowacyjnością, oczekiwaniami klienta i coraz bardziej dramatyczną sytuacją zaowocowało powstaniem Harley-Davidson LiveWire.

LiveWire przetarł szlaki, ale czy ktokolwiek dostrzega w nim jeszcze dziedzictwo H-D?

No właśnie. Na pierwszy rzut oka LiveWire nie łączy z Harley-Davidsonem absolutnie nic. Elementem charakterystycznym H-D jest oczywiście widlasty silnik, a elementem kultowym dla BMW jest silnik w układzie Boxer - czyli dwa cylindry umieszczone poziomo do podłoża i przeciwstawnie do osi motocykla. BMW Motorrad Vision DC Roadster miał zachować pozory tego układu. Tak żeby każdy na pierwszy rzut oka rozpoznał BMW. Czy da się zachować charakterystyczny układ Boxera w elektryku? Da się?

Wielkie czerwone zaślepki na "głowicach cylindrów" z zawieszkami "Remove befor ride" sprawiają, że jakoś nie możemy traktować tej grafiki poważnie!

Układ silnika typu Boxer stosowany powszechnie w motocyklach BMW miał w przeszłości swoje praktyczne uzasadnienie. Chodziło o zwiększenie ilości powietrza owiewającego głowice cylindrów, co poprawiało chłodzenie. Rozwiązanie bardzo dobre w dobie silników spalinowych chłodzonych powietrzem. Wraz z rozwojem motocykli pojawiło się chłodzenie cieczą, co pozwoliło zwiększyć efektywność silnika i jego osiągi.

Obrazek wydaje się czytelny, ale czy taki projekt ma sens poza wiernością tradycji?

Obecnie stosowanie układu Boxer straciło swoje pierwotne założenie. Ale zyskało nowe - chodzi o tradycję i estetykę połączone odrobiną nostalgii. To właśnie taki układ cylindrów łączy motocykle spod serii R: począwszy od przeprawowego R1200GS, przez R-nineT w najróżniejszych wariantach, czy sportowo-turystyczny R1250RS. Boxer też ulegał zmianom. W 2013 roku BMW odeszło od chłodzenia powietrzno-olejowego na rzecz cieczy, która chłodzi tylko głowicę silnika.


Producenci motocykli potrafią być bardzo przywiązani tradycji. Ale robią to być sprostać oczekiwaniom klienta. Jeśli kupując Bonneville'a od Triumpha oczekuje się klasyki, to manipulacja wyglądem układu wydechowego, czy imitacja gaźnika nie jest żadnym grzechem. Estetyka w jaką zmierza BMW robi duże wrażenie. I nawet "piersiasta" bateria jako wyraz przywiązania do dziedzictwa marki może się podobać.