Yamaha MT-10 SP - power naked dla wymagających

Na Intermot w Kolonii Yamaha pokazała nową wersję MT-10. Lepsze zawieszenie, kilka bajerów, nowe malowanie i literki SP w nazwie. Poznajcie Yamakę MT-10 SP - nową wersję power nakeda na rok 2017.

Ciemność, widzę ciemność!

Kosmiczny naked miał swoją premierę rok temu. Jego wygląd wzbudził (i nadal wzbudza) wiele emocji. Podobnie jest tym razem. Pod względem mechanicznym w silniku wersji SP nic się nie zmieniło. Nadal mamy 160.4 KM przy 11 500 rpm i 111 Nm przy 9000 rpm. Prestiż wersji SP kryje się w wyposażeniu i kilku udogodnieniach technologicznych. Dodano semi-aktywne zawieszenie od Öhlinsa, quick-shifter i sprzęgło poślizgowe. Pod względem wizualnym MT-10 SP dostała ładne, srebrno-niebieskie malowanie, a złoty, przedni widelec naprawdę cieszy oko. 

MT-10 SP wyzywa na pojedynek europejskich cesarzy - KTM 1290 Super Duke, BMW S1000R i Aprilię Tuono V4 1100. I jest to pojedynek straceńczy.

Wszystkie zmiany to w sumie proste udoskonalenia, które mają zbliżyć Yamahę do dużo droższych europejskich konkurentów. Cena pójdzie do góry, ale w zamian MT-10 chce zaoferować prestiż, którego szukają najbardziej wymagający, europejscy klienci. Czy warto zapłacić więcej za europejską markę z tym samym wyposażeniem?

Speed of Darkness?

MT-10 SP, podrasowany litrowy naked wyzywa na pojedynek europejskich cesarzy - KTM 1290 Super Duke, BMW S1000R i Aprilię Tuono V4 1100. I jest to pojedynek straceńczy. MT-10 mimo heroicznej postawy z dużym prawdopodobieństwem przegra na wszystkich polach z wyjątkiem finansowego. BMW S1000R - który również miał premierę na Intermot zyskał kolejne 5 KM (w sumie 165KM), ale powiedzmy że przy odrobinie szczęścia Japończycy są w stanie powalczyć. Aprilia i KTM pod względem mocy pozostają poza zasięgiem (175 KM w Tuono i 180 KM w KTM). 

Do rozważenia pozostaje co najwyżej kwestia gustu - czy bardziej podoba się komuś półmotocykl-półtransformers, mechaniczna pomarańcza, czy zezowaty Niemiec. Ale nad tym nie będziemy się już rozwodzić...
Pozostaje tylko pytanie: dla kogo właściwie powstał japoński, prestiżowy power naked?