Nowa Yamaha R6 jeszcze w tym roku?

W Europie i Japonii pojawiła się plotka, jakoby była szansa na premierę nowego supersporta od Yamahy jeszcze w tym roku. Yamaha YZF-R6 mimo swojej (zasłużonej) legendy od kilku lat nie mogła doczekać się swoich pięciu minut - pora to zmienić. 

Nasza recenzja Yamahy R6 - motobanda.pl/yamaha-yzf-r6-600-2003-2004

Zasadniczo Yamaha YZF-R6 w 2016 roku to ten sam motocykl co w 2008. Ok, po drodze był lifting w 2010 (YZF-R6), ale nie przełożył się on na osiągi motocykla. Faktem jest, że R6 nie zmieniła się niemal od dekady. A czasy się zmieniają. Permanentny kryzys toczący branżę motocyklową od 2008 roku przeszedł do historii. Od tamtego czasu nastąpił rozwój zaawansowanej elektroniki, nadeszły 200-konne superbike'i, a ekspansji dokonały mniejsze pojemności. Czyż to nie pora na 600'ki?

Paskudna jak R1, czyli powtórka z rozrywki

Nowa R6 może się pojawić na koniec tego roku jako model 2017. Większość plotek pochodzi z japońskiego magazynu Young Machine. Young Machine słynie z przygotowywania renderów nowych modeli, gdy te jeszcze nie zejdą z deski kreślarskiej projektantów. Ale Young Machine nie słynie z dokładności. Ile więc prawdy w ich wizualizacji nowej R6?

Yamaha YZF-R1 doczekała się gruntownego remontu dwa lata temu. Nowemu modelowi towarzyszyły skrajne emocje, w większości negatywnie odnoszące się do (zdaniem wielu wątpliwej) strony wizualnej motocykla. Czy w przypadku R6 będzie tak samo? Według renderu - tak. Nowa R6 byłaby faktycznie nieco pomniejszoną wersją R1. Podobieństwo między modelami wydaje się wręcz przesadzone - główna różnica to inna nazwa modelu na owiewce.

A może nie...

Yamaha zapewne będzie się starać zachować spójność wizualną dla całej rodziny sportowych motocykli. Mimo to, pole do popisu jest spore i R6 nie jest skazana na wygląd R1. Teoretycznie projektancie mogą zawsze skłonić się bliżej innego świeżego sporta Yamahy - YZF-R3. Podobnie MT-10 jest zupełnie niepodobna do czegokolwiek co wyszło w serii MT. Może po prostu Yamaha pozwala sobie bardziej pofolgować przy większych pojemnościach.

A czego się spodziewać jeśli chodzi o wyposażenie? Wkład w badania i rozwój elektroniki dla R1 przełoży się zapewne na elektronikę w 600. Kontrola trakcji to w tym momencie standard. Oczekiwać można również takich "bajerów", jak launch control, wheelie control i modulacji hamowania silnikiem.

Co na to rywale?

Nowa R6 byłaby dla Yamahy dużą szansą na zagospodarowanie według własnych zasad rynku sportowych motocykli o średniej pojemności silnika. Ducati na dobre dało się wciągnąć w litrowe superbike'i i nie wykazuje zainteresowania schodzeniem z poziomu 900 cm³.  Triumph Daytona 675 ma swoje lata, nie mówiąc już o japońskich rywalach. Suzuki szykuje nowego GSX-R 1000 L7, a modele 600 i 750 tradycyjnie wychodziły rok przed litrowym modelem - więc ze strony Hammamatsu powinien być spokój. Podobnie Honda wkłada cały wysiłek w nowego Fireblade, a o CBR 600RR cicho.Tylko Kawasaki ZX-6R pojawiło się w 2013 roku, ale nie ustawiło poprzeczki na poziomie nie do przeskoczenia. Dla Yamahy taki skok to nie wyczyn.