Model Honda XL

Super, świetny, łatwy, bezawaryjny, poręczny. Miałem 6 lat i zrobił 60 tys km

Bardzo dobry na początek przygody z motocyklami, pozwolił nie zabić się pierwszego sezonu. Jest też niedrogi w zakupie i daje sporo możliwości doinwestowania "po swojemu". Co do spalania u mnie wychodzi średnio 5,7

+ Niezawodny silnik + dość zgrabny wygląd z custom siodłem + przyzwoita dzielność w terenie + mało męczący na długiej trasie, jeśli z dużą szybką i deflektorem - dość ostry, metaliczny odgłos silnika słyszany przez kierownika, - dość tępe hamulce - dość niska moc - nie nadaje się na autostradę, za wolny - linka od sprzęgła potrafi się zerwać, trzeba wozić - spalanie

Bo ja wiem, u mnie się w miarę sprawdza. Najniższe jakie miałem to 4.83, a najwyższe 6.45. W eco driving nigdy się nie bawiłem (w każdym razie nie przez cały bak), jakbym tak zrobił to myślę że dociągnąłbym do tego 4.56. Hamuje moim zdaniem ok - koło zblokować się da, więc więcej siły chyba nie potrzeba skoro pierwsze poddają się opony (u mnie Bridgestone Battlewing). Mocy faktycznie mogłoby być tak z 10-15 koni więcej. Moim zdaniem sprzęt fajny bo niedrogi, prosty w obsłudze, eksploatacji i naprawie, trwały i sporo wybacza. Według mnie nadaje się zarówno jako pierwszy motocykl klasy adventure, jak i jako pierwszy motocykl w ogóle. Z biegiem czasu niektórym może zabraknąć mocy, prestiżu (zbyt piękny to on moim zdaniem nie jest) czy nowinek technicznych poprawiających komfort i bezpieczeństwo jazdy. U mnie zostaje.

Moj trampek pali 5 litrow przy 100 - 120km /h

240 tyś na silniku zrobione mam i zero poboru oliwy świetny maratończyk.

Całkiem nieźle, ale mogłoby być jeszcze lepiej

Jest dobrze, można polecić!

Nie ma rzeczy idealnych, ale tutaj jest już blisko!

Niezły, polecam!