Ile koni mechanicznych potrzeba do jazdy w mieście?

Jaki jest najlepszy środek transportu w dużym mieście? Czy samochód elektryczny ma tam realną przewagę nad samochodem spalinowym? Czy motocykl gwarantuje najszybsze dotarcie do celu? A może dużo lepszym rozwiązaniem jest alternatywa - elektryczna hulajnoga? Czy 400 KM jest lepsze niż 90 KM?  Dużo pytań i tylko jeden sposób by się przekonać. Zebraliśmy drużynę i postanowiliśmy to sprawdzić!


Uczestnicy "eksperymentu":

  • samochód elektryczny - Volkswagen UP! (90 KM) - Martyna i Marcin
  • samochód spalinowy - BMW X7(ok. 400 KM) - Ryszard
  • motocykl - Triumph Street Triple 765R (117 KM) - Piotr "Piniu" 
  • hulajnoga elektryczna (ok. 1,6 KM) - Petit

Godziny szczytu w Poznaniu - piątkowe popołudnie, godzina 15:40. Startujemy spod siedziby szkoły HigH w Poznaniu na Chwaliszewie. Do Starego Rynku są stąd trzy minuty drogi. Tłoczno, dużo pieszych, wiele ulic jednokierunkowych i z pasami ruchu zagospodarowanymi jako buspasy, oraz DOP. Meta - Czerwonak, ulica Gdyńska i siedziba sklepu Motobandy. Długa prosta, piękny asfalt, kilka pasów. Można nadgonić pod warunkiem, że nie ma korków.

Trasa została celowo dobrana tak, by "władować" się w poznańskie korki i urozmaicić rozgrywkę dając atuty do wykorzystania dla każdego uczestnika.

Start równo o 15:40. Pierwszy uczestnik zameldował się na mecie o 16:20. Przejechanie dystansu ok. 14 km zajęło wobec tego 40 minut.

Elektryczny pojazd - tak jak startujący w pojedynku elektryczny Volkswagen up! - ma kilka atutów, które dają mu przewagę w mieście. Może poruszać się buspasami, nie płaci za parkowanie, a startu tego niepozornego samochodzika spod świateł pozazdrości może nie jeden "zawodnik". Tyle teoria. A jak w praktyce wygląda jazda elektrycznym samochodem po mieście pokroju Poznania? Sprawdzamy!

Ciekawostka - ten konkretny VW up! był pierwszym elektrycznym samochodem w Polsce jeżdżącym jako "L'ka". Na nim też odbył się pierwszy zdany egzamin na prawo jazdy zdawany na "elektryku".

Kolejna ciekawostka , która zainteresuje każdego fana elektromobilności to udział elektrycznej hulajnogi. Moc niecałych 2 KM nie brzmi zbyt zachęcająco, ale... Obecnie elektryczne hulajnogi to bardzo popularny indywidualny środek transportu w dużych miastach. Nieco stuningowana pod kątem osiągów hulajnoga byłą czarnym koniem wyścigów. Petit jechał trasą taką samą, jak każdy inny uczestnik eksperymentu. Nie było taryfy ulgowej!

Wynik? Pierwszy uczestnik zameldował się na mecie 40 minut po starcie (16:20), kolejny 6 minut później. Trzecie i czwarte miejsce różniło 30 sekund. Zobaczcie video!

Materiał powstał z inicjatywy i z pomocą OSK HigH - www.high.com.pl/