Krótka przejażdżka i wypadek - Piotr jest nieprzytomny od 6 tygodni.


Sześć tygodni temu Piotr miał zamiar odbyć krótką przejażdżkę motocyklem zanim pojedzie do pracy. Jak niestety często się to zdarza doszło do wymuszenia pierwszeństwa przez kierowcę samochodu osobowego. W okolicznym szpitalu poszkodowany przeszedł natychmiastową operację, która uratowała mu życie. Walka o życie została wygrana, ale teraz czeka walka o zdrowie.

Do wypadku doszło we wtorek, 10 marca. Tamten dzień rodzina 26-letniego Piotra Mielczarskiego zapewne zapamięta na zawsze. Piotr wybrał się na przejażdżkę motocyklem. Do wypadku doszło w Drobinie na ul. Cmentarnej. Według ustaleń policji kobieta kierująca samochodem na skrzyżowaniu ulic nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocykliście.

Link do zbiórki: W dobie pandemii żaden publiczny szpital nie chce przyjąć Piotra! Pomóż mi walczyć o syna!

Piotr miał obrażenia wątroby, śledziony, płuc i złamanie kości udowej, uszkodzenie panewki udowej i obrażenia mózgu. Obrażenia wielonarządowe udało zregenerować, największym wyzwaniem pozostaje mózg. 

Trzeba poprzez rehabilitację stymulować mózg żeby podjął pracę.

Piotr znajduje się obecnie w Krakowie, w Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum gdzie będzie podejmowana próba wybudzania Piotra. Kolejnym etapem będzie rehabilitacja która pomoże mu stanąć na nogi. Miesięczny koszt pobytu w tej klinice - to ok 30 tys zł.

Dlaczego tak duża kwota? Piotr od ponad 8 tygodni jest nieprzytomny, a w dobie pandemii żaden publiczny szpital nie może go przyjąć. Zabiegi rehabilitacyjne zostały wstrzymane. Jedynym rozwiązaniem pozostaje prywatna rehabilitacja, na którą rodzina niestety nie mam środków. Próba wybudzenia to jedyna nadzieja, że stan Piotra się poprawi.

Rodzina Piotra bardzo prosi o pomoc!