Nowa Hayabusa coraz bliżej! - grubo ponad 200 KM i przełamanie 300 km/h?

Wszystko wskazuje na to, że Suzuki jest już na zaawansowanym etapie prac nad nową Hayabusą. W tej chwili trwają zmagania nad stroną wizualną motocykla.

Jest kilka powodów, dla których nowy model GSX 1300R Hayabusa jest wręcz koniecznością. Po pierwsze: model trzeba dostosować do nowych norm emisji spalin w Europie, które w 2017 roku dotyczyć będą wszystkich sprzedawanych na tym rynku motocykli. Po drugie: byłby to najlepszy sposób na celebrację rocznicy debiutu tego kosmicznego motocykla - okrągła 20. rocznica przypada na przełom 2018/19. Również w tych latach Suzuki świętować będzie sto lat działalności firmy. Nowa Hayabusa to wymarzony prezent!

Legenda Hayabusy rozpoczęła się w 1998 roku, jaka będzie jej kontynuacja? Być może przekonamy się w połowie 2016!

W sieci pojawił się rysunek koncepcyjny motocykla, którego linia jednoznacznie wskazuje na Hayabusę, a zarazem jest spójna z zaprezentowanym w 2015 roku na Tokyo Motor Show konceptem modelu GSX. Suzuki uprzedza, że jest to tylko jeden z pomysłów na stylizację modelu. Koncepcja wizualna cały czas ewoluuje.

Etos Hayabusy zostanie zachowany: duża pojemność, wysoka moc, niskie usadowienie motocyklisty. Wśród zastosowanych rozwiązań inżynieryjnych spodziewać się można zmiennych faz rozrządu - technologii znanej z MotoGP i wykorzystanej w nadchodzącym, nowym GSX-R 1000.

Suzuki poważnie myśli o przywróceniu Hayabusie tytułu najszybszego motocykla na świecie?

Mimo krążących plotek mało prawdopodobne, żeby Suzuki zastosowało silnik turbodoładowany w Hayabusie. Nie wskazują na to ani zarejestrowane przez firmę patenty, ani koncepcje silników turbodoładowanych prezentowane na targach i wystawach. Silnik dla Hayabusy na pewno nie kryje się pod projektem Suzuki Recursion Turbo Conept. Inna plotka mówi, jakoby silnik Hayabusy miał zostać powiększony o 200 cm³ (tzn. do 1500 cm³) i wyposażony w kompresor, co pozwoli osiągnąć moc grubo ponad 200 KM, a producent rzekomo planuje zignorować dżentelmeńskie porozumienie z Kioto ograniczające vmax do 300 km/h. Działa na wyobraźnie, ale jest mało prawdopodobne...

Przypływ nowych projektów może budzić nadzieję w fanach marki. W ciągu najbliższych pięciu lat Suzuki obiecuje 30 nowych modeli. Zeszłoroczne debiuty V-Stroma 650XT, GSX-S 1000, tegoroczny wielki powrót w postaci SV 650A i prezentacja nowego GSX-R 1000 L7 - co nowego, jak nie Hayabusę może przynieść nam Suzuki w tym roku?