Aprilia RS 125 (1999 - 2005)

Aprilia to włoski synonim sportu a model RS125 był jego najlepszym odzwierciedleniem w tamtym okresie. Jeszcze kilka lat temu, kiedy nastolatkowie więcej czasu spędzali na dworze niż online - to właśnie ten motocykl królował na plakatach w ich pokojach. 

Na duży sukces pracowało wiele małych ale ważnych czynników. RS była jednym z najmocniejszych seryjnie produkowanych motocykli klasy 125. Dwusuwowy silnik Rotaxa po odblokowaniu oferował 34 KM czyli o 6 KM więcej niż legendarna japońska NSR. To jednak nie koniec, osoby wykorzystujące ten motocykl na torze były w stanie po pewnych (wymagających) zabiegach wykrzesać z niego blisko 50 KM. 

Mocny silnik to jedno - waga i zawieszenie to drugi bardzo mocny punkt motocykla. Masa na sucho to zaledwie 117 kg, to przecież tyle co garść motyli! Jednak jakby tego było mało, RS'ka była wyposażona w zawieszenie typu USD - co świetnie wpływało na właściwości jezdne. Tego typu zawieszenie w sportowych 600tkach pojawiło się dopiero w 2003 roku! 

Już rozumiecie fenomen RS125? A to jeszcze nie koniec. 

Skoro Aprilia RS 125 była jednym z najszybszych motocykli klasy 125 - osiągając prędkość maksymalną na poziomie 170 km/h, trzeba było ją także jakość zatrzymać. W tym celu motocykl został wyposażony w przednią tarczę o średnicy 320mm oraz 4 tłoczkowe zaciski. To sprawiało, że RS'ka wręcz wgryzała się w ziemię, i nietrudno było o podniesie tylnego koła. 

Po złożeniu tego w całość - dostajemy idealny obraz małego sportowca, który dodatkowo chętnie był wykorzystywany przez zaawansowanych amatorów na torach wyścigowych. 

RS125 po 16 latach

Silnik 2T uwielbiane przez niektórych - odeszły już do lamusa. Owszem były lekkie i oferował dużą moc, ale była ona dostępna dopiero przy bardzo wysokich obrotach - a do tego okupiona wysokim spalaniem paliwa/oleju oraz koniecznością okresowych remontów silnika. Dziś RS dalej jest porządanym motocyklem przez fanów marki, niestety ciężko znaleźć zadbany egzemplarz. Większość osób sprzedaje motocykl, kiedy zbliża się czas remontu silnika a zaniedbana jednostka napędowa potrafi wygenerować koszt naprawy wynoszący połowę wartości maszyny.