Niedawno informowaliśmy Was o tym, że od stycznia stawki OC znowu wzrosną. Jest jednak szansa, niewielka i krucha, że pomimo wzrostu cen OC uda się wymusić na ubezpieczycielach możliwość ubezpieczenia pojazdu na określony czas, nie zaś na cały rok.
Liroy w ataku
Co niektórzy z nas mogą kojarzyć ten pseudonim ze starych dobrych czasów, niegdyś raper - dzisiaj poseł z ugrupowania Kukiz15. Piotr Marzec złożył interpelację domagając się przywrócenia możliwości czasowego wycofania pojazdu z ruchu, którą w 1997 roku zlikwidowała nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Nie jest to podyktowane jakimiś skłonnościami czy wielką miłością do jednośladów, które z oczywistych względów - zimą raczej nie jeżdżą. Pomysł ma znacznie szersze podwaliny, poseł wskazuje tu raczej na osoby często wyjeżdżające za granicę, które przez kilka miesięcy nie użytkują swoich pojazdów - w związku z czym, nie powinni płacić ubezpieczenia za ten okres.
Nas to bardziej interesuje właśnie z perspektywy zimy, bo bądźmy szczerzy - prócz paru zapaleńców, reszta motocyklistów zimuje swoje pojazdy przynajmniej przez 4 miesiące w roku.
Morawiecki na nie
Minister finansów - Mateusz Morawiecki nie zgadza się z takim pomysłem i stanowczo go odrzuca, twierdząc, że nawet unieruchomiony pojazd może spowodować szkody.
Jednak Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zamierza poprzeć propozycję posła Liroya-Marca. Przed nami jeszcze długa droga, ale takie prawo działa chociażby u naszych zachodnich sąsiadów, więc dlaczego nie miałoby działać u nas? Pojawiło się malutkie światełko w tunelu na rosnących lawinowo podwyżek OC.