Historia założyciela Suzuki: od przędzy do motocykli

Logo Suzuki na baku GSX-R 750 K6
 

W roku 2020 Suzuki świętowało stulecie powstania firmy. Pierwotnie firma działała w zupełnie innej branży i odnosiła w niej znaczące sukcesy. Historia wielkiego "S"  to opowieść o ciężkiej pracy, marzeniach i planach zniweczonych przez politykę. A wszystko zaczęło się w nadmorskiej wiosce Nezumino...

 

Potęga na krosnach

Michio Suzuki przyszedł na świat w 1887 w nadmorskiej wiosce Nezumino (obecnie miasto Hamamatsu). Jego ojciec uprawiał bawełnę, a matka dorabiała zajmując się przędzeniem i tkactwem. W 1901 roku w wieku 14 lat Suzuki pobiera nauki na stolarza. Naukę przerwała wojna japońsko-rosyjska, która wybuchła w 1904 roku.
 

Suzuki postanawia połączyć doświadczenie ze stolarki z działalnością gospodarczą dominującą w swoim rodzinnym regionie. W wieku 22 lat Suzuki konstruuje swoje pierwsze krosno. Wkrótce wchodzi ze swoim produktem na rynek. Tak w 1909 roku powstaje Suzuki Loom Works. Jedenaście lat po założeniu warsztatu – w 1920 roku - firma Suzuki wchodzi na giełdę i staje się największym producentem krosien w Japonii. 


Motor historii

Epoka nowożytna, rewolucja przemysłowa, przemiany społeczne i polityczne zostały w pewnym sensie utkane na krosnach. Od innowacji w dziedzinie tkactwa zaczęło się uprzemysłowienie XVIII-wiecznej Anglii. Tkanina stała się pierwszym towarem produkowanym na skalę przemysłową. Pierwszym, w którego produkcji maszyny wyręczyły człowieka.
 

Rewolucja w przemyśle włókienniczym była katalizatorem przemian XVIII wieku. Suzuki był sukcesorem tej tradycji na gruncie japońskim.


Rozwój przemysłu włókienniczego pociągnął sobą daleko idące konsekwencje w postaci rozwoju miast, zmiany stosunków gospodarczych, powstania kapitalizmu, socjalizmu itd. Podobne rozwiązania, które posłużyły usprawnieniu krosna znalazły zastosowanie w pierwszych maszynach liczących i posługujących się kodem binarnym współczesnych komputerach.

 

Krosno było motorem historii. I właśnie konstrukcją takich maszyn zajmował się Michio Suzuki.

 

Pierwsze marzenie o silnikach

Suzuki zdaje sobie jednak sprawę, że oferując krosna sprzedaje produkt o ograniczonym popycie. Cały czas rozgląda się za nową formą działalności. Jego zainteresowanie przyciąga branża motoryzacyjna.
 

Produkcja samochodów i motocykli w przedwojennej Japonii była sporym wyzwaniem. W USA i Europie przemysł motoryzacyjny rozwijał się od dziesięcioleci. Pierwszy wyścig na Wyspach Isle of Man odbył się dwa lata przed tym, jak Michio Suzuki skonstruował pierwsze krosno. Rocznie do Japonii sprowadzanych było 20 000 pojazdów. Suzuki postanowił zaoferować nowy produkt - tani i mały samochód dla indywidualnych konsumentów.
 

W 1938 rok powstaje pierwszy prototypowy samochód. Suzuki skopiowało i zmodyfikowało model Austin Seven. Firma była gotowa wystartować z produkcją. Ale daje o sobie znać polityka. Japonia prowadzi działania wojenne - produkcja tanich samochodów cywilnych nie ma racji bytu. Projekt zostaje zawieszony.

 

Drugie marzenie o silnikach

Po kapitulacji Japonii przychodzi okres odbudowy i ekonomicznej niestabilność. Suzuki próbuje odtworzyć swój włókienniczy biznes. Na drodze ku temu staje fala strajków z początku lat 50. Wybawieniem staje się pomysł syna Michio Suzuki - Shunzo. Młody Suzuki wpadł na pomysł zamontowania silnika do swojego roweru. Bez żadnych specjalnych oczekiwań, dla własnej satysfakcji zaprojektował i skonstruował swój pierwszy zmotoryzowany rower.


Pomysł na budowanie motocykli nie był zbyt oryginalny. Małe silniki produkowane były na potrzeby armii - od montowania ich w rowerach zaczęła się kariera firmy Soichiro Hondy.

Suzuki weszło na rynek wypuszczając w 1952 rower z nowym silnikiem 36 cm³ - Power Free. Biuro Patentowe przyznało Suzuki subsydia na kontynuowanie badań. Wkrótce w Japonii zmieniły się przepisy i dopuszczono jazdę małymi pojemnościami bez posiadania dodatkowych uprawnień. A Suzuki zaczęło się rozwijać w kierunku motoryzacji (pierwszy samochód debiutuje w 1955).

 

Powstaje wielkie "S"

Charakterystyczne logo Suzuki pojawiło się w 1958 roku. Jego rozpoznawalność wynika z genialnego połączenia japońskiej stylistyki z zachodnim symbolem. Litera "S" zaczerpnięta z alfabetu łacińskiego stylizowana jest na znak z pisma kanji. Pierwotnie logo miało kolor czarny. 
 

Logo Suzuki dla samochodów i motocykli nie różni się (jak np. w przypadku Hondy). Litera "S" jest w kolorze czerwonym, napis "Suzuki" w błękitnym. Na tych dwóch kolorach opiera się cała identyfikacja wizualna firmy. Markę rozsławiły zwycięstwa Barry'ego Sheene'a, ultra-popularne modele (Bandit, SV), czy wreszcie seria GSX-R i pierwszy fabryczny motocykl, który przekroczył granicę 300 km/h - Hayabusa.



Suzuki Motor Co. Ltd. to dziś spółka globalna. W roku 2015 sprzedaż motocykli stanowiła 8% ogólnej sprzedaży firmy (przy udziale 89% po stronie samochodów). Trochę tylko szkoda, że Suzuki mimo prób nie może jakoś powrócić do swoich najlepszych lat, o czym świadczą ostatnie premiery na EICMA (MB.News). Choć Suzuki porzuciło przemysł włókienniczy, to warto pamiętać, od czego zaczęła się kariera twórcy Suzuki.