Po czym poznasz, że przekroczyłeś poziom początkującego motocyklisty?

Jak poznać, że już nie jesteś początkującym motocyklistą?  W tym odcinku pokażemy kilka umiejętności i sytuacji potwierdzających, że na motocyklu czujesz się pewnie, wiesz co robisz i dobrze sobie radzisz. Jednym słowem - że przeszedłeś z poziomu początkującego na poziom średnio-zaawansowany. I to nieważne, czy dopiero zacząłeś swoją przygodę z motocyklem, czy masz za sobą sezon lub więcej, albo planujesz wrócić na motocykl.

Właśnie w tym roku - jak sądzę - udało mi się przejść z poziomu "beginner" na poziom "medium". Po czym to poznałem? Odbyło się to kosztem kilku kompromitujących sytuacji, kilku niespodziewanych przygód. Ale też nabywaniu wiedzy i doświadczenia, na trasie, na torze i na wciąż rosnącej liczbie motocykli. Mam ten proces na świeżo i chętnie podzielę się kilkoma obserwacjami, przy wsparciu  Dawida "Szatana", instruktora nauki jazdy i doskonalenia techniki jazdy.


Opowiemy sobie o 6 umiejętnościach. Zależało nam, żeby były one mierzalne, możliwe do ćwiczenia i rozwijania, uniwersalne i możliwie konkretne - nie wynikają one z indywidualnych preferencji, przyzwyczajeń, czy przeszkolenia. Zatem po czym poznasz początkującego motocyklistę? Jakie umiejętności warto opanować?

1. Przeprowadzanie motocykla

To może być zaskakujące, ale wprawnego motocyklistę można poznać już po sposobie przeprowadzania motocykla. Nawet wysoki i ciężki motocykl typu Adventure da się przeprowadzić bez nadwyrężania swoich sił. Masa większości motocykli oscyluje w okolicach 180-200 kilogramów. To dużo, ale konstrukcja motocykla pozwala nam łatwo nim operować. Spróbujcie sami - by utrzymać motocykl w pionie wystarczą nam dwa palce.


Warto o tym pamiętać podczas przeprowadzania motocykla. Można to zrobić lekko, sprawnie i z wdziękiem, bez potrzeby opierania całego ciężaru na biodrze, kurczowego trzymania kierownicy, czy bujania motocyklem. Wystarczy wyzbyć się strachu przed ciężarem motocykla i przekonać się, jak niewiele trzeba by utrzymać go w stanie równowagi.

Ta świadomość przyda się również przy stawianiu motocykla na podnośnik lub stojak motocyklowy. Da się to zrobić w jedną osobę, podobnie będzie ze ściąganiem. Zobaczcie jak to zrobić na video i spróbujcie sami!

2. Balans na motocyklu

Wielu motocyklistów na pierwszym etapie swojej przygody ma tendencję do asekuracyjnego wystawiania nóg lub nogi podczas zatrzymywania się lub hamowania, czy nawet w zakręcie. Ściągniecie nogi z podnóżka kusi szczególnie na niepewnym lub mokrym podłożu. Jest to naturalny odruch, który warto wyeliminować. Dlaczego?


Ponieważ wbrew pozorom nie ułatwia on jazdy. Ściągnięcie stopy z podnóżka wcale nie obniża środka ciężkości. Wbrew przeciwnie. Ściągając nogę z podnóżka środek ciężkości przesuwa się na wysokość kanapy i tyłka. Dodatkowo stabilność układu się zmniejsza - liczba punktów styku motocyklisty z maszyną zmniejszyły się z 3 do 1, a to zwiększa ryzyko wywrotki. I co nie mniej ważne - ściągnięcie nogi z podnóżka nie pozwala na operowanie dźwigniami zmiany biegów i hamulcem tylnym.

Dlatego warto ćwiczyć zatrzymywanie się i ruszanie bez podpierania się stopami i bez ściągania ich z podnóżków. W ten sposób ćwiczymy balans, będziemy umieli lepiej dozować ilość gazu, siłę hamulców i sprzęgło. Przydaje się to szczególnie w jeździe po mieście, gdzie często będziemy się zatrzymywać i startować, oraz podczas jazdy w korku.

3. Zawracanie bez podpierania

Po tym poznasz doświadczonego motocyklistę, że swobodnie i sprawnie zawróci na niewielkiej przestrzeni - czy to na jezdni, czy placu, czy parkingu. Tutaj często znowu nasz mózg płata nam figle i będzie podpowiadać, że miejsca jest za mało, albo że musisz wystawić nogę, żeby się nie przewrócić. Tymczasem wraz z wykonaniem manewru często okazuje się, że został nam jeszcze duży margines.


Zawracanie po jak najmniejszym promieniu możesz to łatwo trenować. Wystarczy wolny plac i np. pusta plastikowa butelka. Rusz motocyklem z kierownicą skręconą do ogranicznika i obserwuj jak będzie zmieniać się promień skrętu w zależności od ilości gazu, hamulca tylnego i pozycji. Pamiętaj o wzroku! Możesz wykonywać standardowe ósemki lub kilka motogymkhanowych figur. Przy takich ćwiczeniach warto mieć motocykl zaopatrzony w crashpady, czy gmole. Ograniczy to ewentualne straty przy wywrotce.

4. Zmiana biegów

Sprawna i płynna zmiana biegów wymaga pewnej praktyki i wyrobienia nawyku. Dość podstawową umiejętnością, przed którą wiele osób odczuwa opór jest zmiana biegów bez użycia sprzęgła. Jest to możliwe i bezpieczne dla skrzyni, ponieważ jest ona sekwencyjna i niezsynchronizowana.

Dlaczego warto opanować tę umiejętność? Dzięki niej możesz zmieniać biegi dynamiczniej, nie tracisz stabilności maszyny przez zmniejszenie napięcia łańcucha i możesz zmieniać bieg będąc w zakręcie. Najważniejsze to zakodować sobie prawidłową kolejność. Wbrew temu do czego przywykliśmy jeżdżąc samochodem w motocyklu wciśnięcie sprzęgła to któraś z kolei czynność do wykonania.

Jak wbić bieg w górę? W pierwszej kolejności przesuwamy lewą stopę pod dźwignię zmiany biegów i wywieramy na nią nacisk. Następnie albo odpuszczamy manetkę gazu, albo używamy dźwigni sprzęgła żeby rozluźnić elementy skrzyni biegów i zwiększamy nacisk lewej stopy wbijając bieg.

Oczywiście - można bez oporu jeździć używając klasycznie klamki sprzęgła. Umiejętna zmiana biegu bez sprzęgła, przy odpowiedniej wartości obrotów jest płynna, nie powoduje szarpnięcia, jest bezpieczna dla skrzyni biegów. I ważna uwaga - do obsługi sprzęgła, podobnie jak do obsługi hamulca przedniego nie potrzebujesz całej dłoni.

5. Jazda w zakręcie

Zakręty to esencja jazdy motocyklem. Bogatszy o pierwsze doświadczenia i za pewne kilka błędów i ryzykownych sytuacji osiąga się w końcu etap, gdy pokonywanie zakrętów przychodzi naturalnie. Podstawą jest oczywiście prawidłowa pozycja: kolana przy zbiorniku, wzrok daleko, głowa odchylona w kierunku zakrętu, góra swobodna - łokcie ugięte, barki luźne.


Wzrokiem skanujesz zakręt w poszukiwaniu zagrożeń i patrzysz tam, gdzie chcesz jechać. Dobierasz odpowiedni bieg i obroty silnika. Trzymasz równe obroty i regulujesz prędkość tylnym hamulcem. Przejście na wyższy poziom poznasz po tym, że kontrolujesz to co robisz a zakręt pokonujesz płynnie.

Jazdy motocyklem w zakręcie można najłatwiej nauczyć się w ramach szkolenia czy to na torze, czy w trasie pod okiem instruktora. Pokonywanie zakrętów to najbardziej ekscytująca część jazdy.  

6. Poszerzanie horyzontów

Im dłuższy staż, im więcej kilometrów im więcej doświadczeń tym pewniej będziesz się czuć na motocyklu. Przy okazji napotkasz kilka potencjalnie groźnych sytuacji, ryzykownych manewrów, albo niespodzianek, ale każda taka przygoda nauczy cię czegoś nowego o jeździe motocyklem.


Jazda w grupie, wyjazd w góry, pierwsza jazda z pasażerką czy pasażerem - każda ta przygoda to nowe doświadczenie. W moim przypadku moment w którym zdecydowałem się wziąć pasażerkę na motocykl i zrobić dłuższą trasę był przełomem. Zmienił nie tylko moją perspektywę na prowadzenie motocykla, ale przede wszystkim potwierdził, że na motocyklu czuję się na tyle pewnie, że jestem gotów wziąć odpowiedzialność za drugą osobę. 

Z czasem też zyskujesz coraz większą wiedzę o motocyklu. Potrafisz samodzielnie wyszukać i wyselekcjonować potrzebne ci informacje np. w temacie doboru opon, oleju, czy klocków hamulcowych. Nie wbijasz na setną grupę by zapytać tysięczny raz o te kwestie, tylko czytasz instrukcję i bazujesz na odpowiednich tabelach i własnym doświadczeniu.

Podsumowując:

Jest dobrze! Nabyłeś i rozwinąłeś umiejętność jazdy motocyklem. Czujesz się dobrze i pewnie na motocyklu i opanowałeś podstawowe techniki. Gratulacje! 

Ale to też ryzykowny moment. Uważaj, żeby poczucie pewności siebie nie było zgubne na drodze. Istnieje coś takiego jak efekt Dunninga-Krugera. Badacze w serii eksperymentów dowiedli, że „ignorancja częściej jest przyczyną pewności siebie, niż wiedza”. Dotyczy to umiejętności tak różnorodnych jak gra w szachy czy obsługa pojazdów mechanicznych.

Subiektywna perspektywa/wizja swoich umiejętności może być błędna. Dlatego korzystajcie z feedbacku od znajomych motocyklistów, od instruktorów, nagrywajcie na video swoje ćwiczenia i postępy, nie zamykajcie się na nowe doświadczenia, jak wyjazd na tor, nowe motocykle, pitbike, motogymkhana, offroad. Rozwijajcie się jako motocykliści i uważajcie na siebie!