Szczęśliwie zakończony wypadek przy 240km/h!

Haslam miał jedynie ułamek sekundy by zareagować, udało mu się oddać gaz i pociągnąć przedni hamulec zanim uderzył w tył swojego kolegi zespołu Ellison'a. Uderzenie wyrzuciło go przez kierownicę jego maszyny a samą maszynę posłało na szczęście za barierki toru, Haslam z całej tej przygody wyszedł jedynie z posiniaczonym tyłem i bolącą kostką.