Suzuki GSF / Bandit 600N (1995 - 1999)

Miałem ten model parę lat. Świetny i kompletnie bezawaryjny motocykl którego piec będzie chodził do końca świata i jeden dzień dłużej. Nieco przyciężkawy przez co delikatnie toporny w zakrętach i hamulce mogłyby być lepsze (zwłaszcza tylny który długo nie hamował by po chwili zblokować koło) ale idiotoodporny silnik i przepiękny klasyczny wygląd oraz świetny gang silnika, wynagradzają nam te niedociągnięcia. Polecam w szczególności wersję GN77B z początku produkcji która była najbardziej pierwotna oraz wersję „Naked” czyli golasa bez owiewek. Najlepszy silnik to olejak bo ten chłodzony cieczą, pomimo że mocniejszy, to nie jest już tak wytrzymały oraz nie podtrzymuje legendy Bandziorów.
Reasumując:
Moim zdaniem najlepszy średni Bandit to Naked chłodzony olejem z pierwszych lat produkcji.

Miałem Bandita 600 z 98r.Był to mój pierwszy sprzęt,zawsze mi się podobał i do teraz mam sentyment.Maszyna bezawaryjna,
fajnie gada na akcesoryjnym kominie.Wygodna nawet dla wyższych osób.Polecam aby zacząć przygodę z moto,w tej chwili w bardzo przystępnych pieniądzach jest do wzięcia.
Czerwony kolor -robi robotę!

Bardzo dobry motocykl. Polecam każdemu zaczynającemu przygodę z klasą 600

Motocykl ciężki, ale dzięki temu dobrze prowadzi się w zakrętach.

Silnik pancerny, jeśli kierownik nie wjedzie pod pociąg to ciężko go zajechać.
Zdecydowanie polecam 650,mocniejszy dół.
Na minus hamulce, a raczej spowalniacze.
Przy tej masie mogłyby być mocniejsze.

Motocykl fajny i przy okazji tani w utrzymaniu

Bardzo fajny motocykl dla zaczynających swoją przygodę z Moto.