Premiery motocyklowe na przyszły sezon! Oto nasi faworyci - cz. 1

Od czasu pandemii obserwowaliśmy kryzys w branży targowej. Prestiż najważniejszych imprez branżowych mocno ucierpiał przez ostatnie 2-3 lata. Dotyczy to również targów EICMA. Dwie ostatnie edycje były cieniem tego święta motoryzacji sprzed roku 2019. Podobnie wyglądało to z rodzimymi imprezami targowymi.

W oczekiwaniu na EICMA...

Wielu producentów - w tym tak kluczowych producentów jak BMW, czy Ducati otwarcie zadeklarowało, że nie będzie brać udziału w targach motocyklowych. Większość premier w czasie pandemii przeniosło się do sieci jako prezentacje. To pozwala zaoszczędzić dużo pieniędzy na kosztowne stoisko i personel, a środki te zainwestować np. w marketing internetowy.

Ale czy wirtualna prezentacja jest w stanie zastąpić bezpośredni kontakt z ludźmi odpowiedzialnymi za kształt motocyklowego świata? Cieszy nas, że tegoroczna edycja targów EICMA (od 7.11.2023) zapowiada się na pierwsze wydarzenie od dłuższego czasu, które skupi wiele głośnych premier w jednym miejscu i czasie. Cieszy nas też, że w tym roku będziemy mieli okazję pokazać Wam je bezpośrednio na miejscu! Ale nim do tego dojdzie zobaczmy jakie nowe motocykle na sezon 2024 już pokazano. Jest tego sporo!


1. Aprilia RS457

 Kilka lat temu obserwowaliśmy wzrost zainteresowania małymi sportami - klasa 300 i 400 doczekała się kilku godnych polecenia modeli (Yamaha R3, Kawasaki Ninja 400, KTM RC 390). Teraz do stawki dołączają Włosi z Noale. Sportowa 400'tka Aprilii została pokazana na początku września. Aprilia uzupełnia lukę w swoich sportach między małą RS125 a RS660.

Przebieg zdarzeń jest już dobrze znany. Wkrótce Tuono 457.

Charakterystyczny design, ledowy reflektor, podświetlone przyciski na kierownicy, 5 calowy ekran TFT. Producent deklaruje uzyskanie najlepszego stosunku mocy (35KW = 48 KM) do masy (159 kg) w kategorii A2. Silnik to 2 cylindry w rzędzie o pojemności 457 cm³. Jak przystało na sporta mamy podwójne owiewki z przodu, schowany tłumik, manetkę ride by wire, 3 tryby jazdy, kontrolę trakcji, oraz opcjonalny quick-shifter.

Cena: za pewne około 30 000 - 33 000 zł
(KTM RC 390 - 31 200, Yamaha R3 32 900 zł).


2. Suzuki V-Strom 800

Podczas gdy Suzuki V-STROM 800DE znakomicie spisuje się podczas jazdy z dala od utartych szlaków, nowy V-STROM 800 kusi motocyklistów lubiących dalekie, szosowe podróże. Ciąg przyczynowo-skutkowy w przypadku tego modelu został odwrócony - najpierw zadebiutowała wersja bardziej terenowa, a po niecałym roku pojawia się baza. A bazą V-Stroma jest uniwersalność.

Nowy V-Strom 800 już trafił od salonów Suzuki

V-Strom 800 jest skierowany do motocyklistów wybierających trasy - zarówno autostradami jak i bocznymi drogami. Również na co dzień. Silnik pozostał ten sam, nieco uboższa jest elektronika (nie można wyłączyć ABS na tyle i brak trybu G, czyli gravel). Największa zmiana - zmienione koła (19’ z przodu, 17’ z tyłu), oraz szosowo zestrojone zawieszenie. Zaowocowało to mniejszym skokiem zawieszenia i zmniejszonym prześwitem. V-Strom 800 dostał za to lepsze, szosowe hamulce - 4-tłoczkowe zaciski mocowane radialnie, oraz dwie tarcze 310 mm. Zmieniono kierownicę i kanapę, co wpłynęło na ergonomię.

Cena: 48 900 zł, (wersja DE - 54 900 zł)


3. Honda CRF1100L Africa Twin ES oraz Adventure Sports

Niby lift, ale jakże owocny! Motocykle wyprawowe Hondy na rok 2024 otrzymały lepsze osiągi, nowe rozwiązania techniczne i usprawnienia. Moc maksymalna bez zmian (102 KM), ale o 7% wzrasta maksymalny moment obrotowy (do 112 Nm) i jest dostarczany wcześniej - przy 5500 obr/min zamiast przy 6250 obr/min. Stopień sprężania wzrósł z 10,1:1 do 10,5:1, co – wraz ze zmianami faz rozrządu i modyfikacją kanałów dolotowych oraz ustawień ECU – pozwala silnikowi uzyskiwać lepszą wydajność. A moment obrotowy w terenie to podstawa!

Najważniejszą zmiana dla lekkiego, sportowego CRF1100L Africa Twin pojawienie się wersji ES z system Showa Electronically Equipped Ride Adjustment (Showa EERA™), dostępny wcześniej tylko w modelu Adventure Sports. Daje on możliwość zmiany napięcia wstępnego tylnej sprężyny w czasie jazdy, za pośrednictwem jednego przycisku. Opony bezdętkowe Metzeler Karoo Street umożliwiają szybką naprawę przebitej opony, bez konieczności zdejmowania koła.

Wbrew nazwie Adventure Sport nabrała teraz więcej szosowo-turystycznego charakteru.

W Hondzie CRF1100L Africa Twin Adventure Sports ES został zmieniony cały przód. Największa herezja - do przodu trafiło 19 calowe koło. Przekłada się to na zmniejszenie skoku zawieszenia o 20 mm. Ale zapewnienia lepszą przyczepności na utwardzonych drogach. Obniżono środek ciężkości - łatwiejsze manewrowanie. Przeprojektowano przednią owiewkę.

Cena w zależności od wersji (malowanie, ES, DCT) od 70 000 zł w górę. dla Adventure Sport - od ok 90 000 zł.


4. Triumph Speed 400 i Scrambler 400X

Triumph wkracza w świat małych pojemności dwoma modelami z linii modern classic - Speed 400 (czerpiącym z stylu Speed Twin 900 i 1200) i Scrambler 400X (czerpiący z Sramblera 900 i 1200). Zupełnie nowa jednostka napędowa: jednocylindrowy silnik generuje 40 KM przy 8000 rpm, z rozrządem DOHC, chłodzenie cieczą, wałek wyrównoważający żeby zredukować drgania. Moment obrotowy: 37,5 Nm przy 6500 rpm. Zapowiada się świetny wybór na start i na kategorię A2.

Współpraca Triumpha z Bajaj zostało zawarte w 2017. Oto jego owoce: Speed 40o i Scrambler 400X

Triumph przyzwyczaił do dbałość o detale, jakość i estetykę. Warto wspomnieć o sprzęgle antyhopingowym, manetce ride by wire, kontroli trakcji, trybach jazdy... Nowe 400 powstały we współpracy z indyjskim producentem Bajaj. Motocykle powstają w Indiach, ale czy to świadczy o nich źle? Dla uczciwości - pozostałe motocykle Triumpha powstają w fabrykach w Tajlandii i Brazylii. Za to cena - więcej niż atrakcyjna.

Cena: Triumph Speed 400 - 25 450 zł
Triumph Scrambler 400X - 29 450 zł


5. Ducati Monster 30* Anniversario

Ducati Monster 30* Anniversario Czyli urodzinowy Monster. 30 lat temu, w 1993 na rynku zadebiutował pierwszy M900. Z tej okazji pojawia się Monster w limitowanej edycji 500 sztuk. Trzy dekady oznaczają trzy kolory - Monster 30* wychodzi w najbardziej pożądanym przez fanów malowaniu tricolore nawiązującym do barw włoskiej flagi.


Zawieszenie Ohlins, wydech Termignioni, a sportowe dodatki obniżają masę Monstera 30* o 2 kilogramy w stosunku do wersji standardowej (164 a 166 kg). Najbardziej imponuje cena. Standardowy Monster to 12 390 EURO. Monster 30 Anniversario - 18 590 euro, czyli nawet 28 tys zł więcej, ok 85 000 zł.


6. Ducati Multistrada V4S Grand Tour

Rodzina Multistrada powiększyła się o wersję Grand Tour. Jest to Multi wyposażona we wszystko co turystyczne. Kufry boczne w standardzie o łącznej pojemności 60L, podgrzewana kanapa, podgrzewane manetki, podwójny radar, stópka centralna, czujnik ciśnienia powietrza w oponach, dodatkowe oświetlenie LED. Silnik V4 Granturismo oferuje 170 KM. Cena? Zbliżona do ceny pozostałych edycji

Cena - 26 690 euro, czyli 122 000 zł.


7.Ducati Desert-X Rally

Czyli bardziej wyczynowa, rajdowa wersja Deserta-X. Co się zmieniło? Silnik został zoptymalizowany z myślą o jeździe w terenie. Zmiana przełożeń i zmiana ustawień elektroniki. Dotyczy to zarówno 6 trybów jazdy (Sport, Touring, Urban, Wet, Enduro, Rally), jak i ustawień ABS i kontroli trakcji. Zawieszenie KYB (Kayaba) przystosowane pod ekstremalne warunki jazdy - 20 mm większy skok 250 mm z przodu, 240 z tyłu, czynią z Desert-X Rally maszynę niemalenduro.

Desert-X Rally to dopiero przedsmak mocnego wkroczenia w offroad jakie szykuje Ducati. Czekamy na włoskiego crossa!

Szprychowe koła są lżejsze i trwalsze - koła Takasago Excle (-0,5 kg masy), koła dętkowe, dzięki czemu szprychy są umieszczone centralnie, przednie koło 21’’x2.15’’. Zwiększony prześwit (od 30 mm do 280 mm) i masa rzeczy mających na celu obniżenie masy. Żeby było śmieszniej waży tyle samo co podstawowy Desert-X, a, ok - jest o 1 kg cięższy 203 kg na sucho.

Cena: 21 590 euro czyli 99 000 zł
Standardowy Desert-X 16 790 euro (76 900 zł)


8. Ducati Multistrada V4S RS

Multistrada z silnikiem Desmosedici Stradale z Panigale V4? Oto najbardziej sportowa Multistrada ever. 1103 cm³, V4 90º, cztery zawory na cylinder, rozrząd desmodromiczny, suche sprzęgło. Jest to tym samym pierwsza Multi z rozrządem desmo. Oznacza to częstsze interwały serwisowe. Moc została skalibrowana do 180 KM. Zawieszenie Öhlins Smart EC 2.0, opony Pirelli Diablo Rosso IV Corsa.

Nazwa RS jako synonim sportu nie pojawiła się bez powodu.

Model łączy w sobie sportowy charakter z uniwersalnością rodziny Multistrada. Wśród akcesoriów kufry, wyższa szyba, elektronika łącznie z trybem wyścigowym i czujnikiem ślepego pola. Możliwość wybrania ramy pomocniczej z tytanu - masa mniejsza o 2,5 kg. Grafika Multistrady V4 RS inspirowana jest MotoGP. Mówić krótko - turystyczny potwór!

Cena? 36 490 euro, lekko licząc 160 000 - 170 000 zł.


Kawasaki - jako jedyny japoński producent Zieloni nie zwlekali z pokazaniem swoich najgłośniejszych nowości na rok 2024. Kawasaki konsekwentnie zmierza do osiągnięcia neutralności węglowej w roku 2035. Powstał nowy segment motocykli w ofercie Kawasaki: elektryczne Z e-1 (7299$) i Ninja e-1 (7599$). Ale to nie wszystko! Kawasaki wypuściło pierwszy masowo produkowany motocykl z silnikiem hybrydowym i już szykuje motocykl z silnikiem wodorowym! Zielonym nie można odmówić odwagi i śmiałego spojrzenia w przyszłość. Jest dużo sportu (3 nowe Ninja) i eksperymentowania z alternatywami wobec klasycznych silników spalinowych.

9. Kawasaki ZX-6R

Premiera tego motocykla miała miejsce jeszcze w lipcu. Jesteśmy pełni uznania za determinację Kawasaki w walce o swojego supersporta. W 2016 wraz z normami Euro4 nastąpiło masowe wymieranie supersportów - motocykli sportowych z silnikami 4R i pojemnością skokową silnika 600ccm - z rynku zniknęły CBR 600RR, GSX-R 600, a także ZX-6R (2013-2016). W 2019 nastąpiła próba reanimacji. Jednak ZX-6R z lat 2019-2021 przepadł wraz z normami Euro-5. Jak będzie tym razem?

To już nie to samo, ale...

Silnik 4 cylindrowy o pojemności 636 cm³, moc max 124 KM przy 13 000 rpm. Max. moment obrotowy 69 Nm przy 13 000 rpm. Masa gotowej do jazy to 198 kg. Klasyczna Ninja ZX-6R 636 (2004-2005) moc max 136.0 KM przy 14 000 rpm, i 70.5 Nm przy 11 500 rpm momentu obrotowego. Jej masa wynosiła 185 kg na mokro, na sucho 164 kg. No, trochę się to zmieniło...

Kawasaki ZX-6R i mniejsze ZX-4R i 4RR to prawdziwa sportowa ofensywa Zielonych!

Ciekawostką jest połączenie LED oświetlenia z odbłyśnikami - nieoświetlone części reflektora wydają się ciemne, co nadaje agresywnego charakteru - Ninja face. Popracowano nad designem - w wyglądzie dodano podwójne owiewki z frontu jako winglety. Wbrew pozorom motocykl jest zoptymalizowany pod kątem jazdy poza torem. Na pokładzie pełna elektronika: kontrola trakcji, 4 tryby jazdy, quick-shifter działający w górę, możliwość sparowania ze smartfonem.

Cena: prawdopodobnie ok 60 000 zł.

10. Kawasaki Eliminator

Odpowiedź na nostalgię za klasyką. Przed laty Kawasaki Eliminator 125 oferował cruiserowy styl w najmniejszej pojemności. Nowy Eliminator celuje w posiadaczy kategorii A2. Kratownicowa rama, niska sylwetka, długi rozstaw osi (1520 mm), z przodu koło 18 cali, z tyłu 16 cali. Masa pojazdu to 176 kg gotowe do użytku. Eliminator oferuje bezstresową jazdę. Podwójny amortyzator z tyłu dodaje oldschollowego stylu. Moc maksymalna to 45,4 KM przy 9000 rpm. Aha - jest jeden słuszny kolor - czarny.

Patrzysz mi się na bebech?!

Wersja SE różni się unikalnym pakietem kolorów i grafik, okrągłą osłoną reflektora, gumowymi osłonami widelca, portem USB-C montowanym na kierownicy i specjalnym siedzeniem SE z charakterystycznym wzorem szwów. Co ciekawe zastosowany w Eliminatorze, nowy silnik 451 cm³, 2 cylindry w rzędzie, chłodzenie cieczą, 4 zawory na cylinder spotkamy w również w kolejnym motocyklu na tej liście.

Cena: powyżej 32 000 zł


11. Kawasaki Ninja 7 Hybrid

Oto motocyklowa Toyota Prius. Pierwszy na świecie masowo produkowany motocykl z silnikiem hybrydowym - benzynowo-elektrycznym. Tytuł pierwszego motocykla dotyczy motocykli w wielkoseryjnej produkcji z wyłączeniem skuterów, bo de facto pierwszy był Piaggio’s MP3 125 Hybrid. Osiągi Ninja 7 Hybrid nie zostały jeszcze potwierdzone. Motocykl z silnika spalinowego o pojemności skokowej 450 cm³ ma osiągać wyniki godne silnika 650-700 cm³, a w trybie sportowym i włączonym 15 sekundowym e-boost ma konkurować na krótkim odcinku z superbikiem!

Mało wyrafinowany wahacz nieco kłóci się nam z futurystycznym designem

Hybrydy mają kilka zalet: małe spalanie, duży moment obrotowy w niskim i średnim zakresie, przyspieszenie e-boost, a także możliwość jazdy bezmisyjnej. Ninja 7 Hybrid dorzuca do tego elektronicznie sterowaną skrzynię biegów, tryb walk wraz z trybem cofania. Ale są też wady napędu hybrydowego. Duża masa - hybryda oznacza około +35 kg (227 kg wobec 193 kg w Ninja 650) do masy motocykla. Bateria litowo-jonowa o mocy znamionowej 50,4V, masie 13 kg i pojemności 27,2 A.

Czy zautomatyzowana skrzynia biegów przyczyni się do sukcesu, czy porażki tego motocykla?

Na kolejne minusy Ninja 7 Hybrid zapowaida się cena i większa złożoność konstrukcji motocykla. Kawasaki zaoferuje 3 tryby jazdy: SPORTHYBRID, ECO-HYBRID i EV przy niskich prędkościach. W trybie EV pracuje tylko silnik elektryczny, co jest przydatne w przypadkach gdy konieczna jest cisza i bezemisyjna jazda np, w centrum miasta. Maksymalna moc silnika trakcyjnego to 9 kW. Maksymalna moc jednostki spalinowej 45 KM. Pracują równolegle - uzupełniają się.

Cena? Prawdopodobnie powyżej 62 000 zł.


12. BMW F900GS i F900GS Adventure

BMW pokazało F900GS, F900GS Adventure i F800GS, które zastępują F850 i F750. GS będzie rywalizował z KTM 890 Adventure, Husqvarną Norden, Ducati Multistradą V2. Silnik 895 cm³, 2 cylindry w układzie rzędowym, 4 zawory na cylinder, chłodzenie cieczą - silnik jest już dobrze znany z nakeda F900R i turystycznego F900S. W F900 mamy 105 KM przy 8500 rpm wobec 93 KM w odchodzącym na emeryturę F850 GS. Masa gotowego do jazdy spadła do 219 kg. Zmieniona pozycja - kierownica w górę, podnóżki w dół sprawiła, że mamy więcej terenowego charakteru.


Nowy wahacz aluminiowy jest lżejszy o 250 gr, a aluminiowy zbiornik paliwa został zastąpiony plastikowym, lżejszym o 62%, ale też mniejszym o 0,5 L - zbiornik paliwa 14,5L. Adventure: regulowana szyba turystyczna, płyta aluminiowa pod silnikiem, regulacja przedniego zawieszenia, bak 23 L, Tylna sekcja pomyślana w taki sposób, żeby się świetnie sprawdzał w tursytyce. Upgrade: Pakiet Enduro dla tych którzy wolą jazdę w terenie - sportowe zawieszenie Showa z przodu i tylny amortyzator Sachs, łańcuch M Endurance. Tryb Dynamic do jazdy na asfalcie i Enduro w terenie.Interesujące malowanie fluo. Cena: F900GS 61 900 zł, GS Adventure 66 900 zł (F850 GS kosztował 57 700 zł)


13. BMW M 1000 XR

Godny konkurent dla Multistrady V4RS, czyli Hyper Tourer od BMW! Seria M to najbardziej zaawansowane (i najdroższe) modele w ofercie BMW. Po sportowym M 1000RR i nakedzie M 1000R przyszła pora na sportowego turystę. Czterocylindrowy silnik BMW ShiftCam o mocy 200 KM i vmax 280 km/h został zaadaptowany z serii RR. W uproszczeniu jest to S1000XR uzupełniony o elementy z sportowej, prestiżowej serii M i zaawansowane podzespoły.


Liczne elementy z włókna węglowego, hamulce sygnowane serią M, winglety (skrzydełka) oraz tryb jazdy Pro. Masa motocykla? Ok. 223 kg masy. W klipie promocyjnym można zobaczyć M 1000 XR w rękach Petera Hickmana.

Cena: pow. 100 000 zł.

14. BMW R1300GS

Prawdopodobnie najgłośniejsza i najważniejsza premiera na przyszły sezon. Wszyscy czekali na nową odsłonę niekwestionowanego króla klasy Adventure. Oczekiwania są ogromne i jak to często bywa towarzyszą im głosy rozczarowania. To co się rzuca w oczy to zredukowana estetyka i kontrowersyjny front. Hmmm, zupełnie jakby front w 1250GS nie był kontrowersyjny...


BMW wykazało się odwagą i stworzyło nowego GS'a stosując wiele odważnych zmian. Skrzynia biegów trafiła pod silnik. Wzrosłą pojemność - silnik 1300 cm³, 2 cylindry w układzie flat twin, czyli Boxer. Więcej mocy: 145 KM przy 7750 rpm, podczas gdy poprzednik miał 136 KM. Moment obrotowy poszedł również w górę do 149 Nm (w starym 143 Nm). W silniku znajdziemy oczywiście ShiftCam - zmienne fazy rozrządu sprawiają że w górnych obrotach jest uderzenie mocy. W standardzie 4 tryby jazdy (wcześniej 3): Eco, Rain, Road, Enduro.

Ale to tylko część zmian. Redukcja masy o 12 kg.  Nowe, charakterystyczne dla BMW zawieszenie Paralever EVO (tył) i Telelver EVO (przód). Innowacyjne zawieszenie z DSA. Rama aluminiowa odlewana (wcześniej kratownicowa) i wiele, wiele innych. Motocykl wychodzi w trzech wersjach.

Cena: od 85 000 zł w górę