Honda XRV 750 Africa Twin zadebiutowała w 1989 roku na fali popularności rajdu Paryż-Dakar. Nazwa motocykla bezpośrednio odwołuje się do lokalizacji tej kultowej imprezy. Pod koniec lat 90. panował istny szał na punkcie rajdu: marzeniem nas jako dzieciaków była tapeta na ścianę z rajdową ciężarówką. Jednak Africa Twin to zabawka zdecydowanie nie nadająca się dla dzieci.
Jestem Legendą
Jest to jeden z pierwszych japońskich potworów bezdroży, wyścigowy motocykl przeznaczony do jazdy w ultra ciężkim terenie, takim jak np. pustynia - a przynajmniej tak, reklamowała go Honda. W praktyce marketingowy oddział Hondy odwalił kawał dobrej roboty, sprzedając cywilny produkt na sukcesie dakarowej NXR 750/800.
Bardzo dużo osób oglądając ten słynny rajd, zapragnęło samemu ruszyć na podbój świata, lub chociażby okoliczny bezdroży - a jeżeli to robić, to na najlepszym motocyklu tego typu. W ten sposób nasza Africa Twin sprzedawała się bardzo dobrze.
Jednak, jeżeli nigdy wcześniej nie jeździłeś motocyklem offroadowych, a marzy Ci się podbijanie pustyni - to motocykl zaskoczy Cię już na pobliskiej plaży. Africa twin jest duża i ciężka, a co za tym idzie - widowiskowa i sprawna jazda offroadowa na tym motocyklu wymaga nie lada wprawy.
Za sterami
Podchodząc do motocykla po raz pierwszy, nie wydaje się nam on tak potężny. Dopiero po na pierwszym rondzie czujemy jego masę i wysokość - to jakbyś kierował małym busem turystycznym, każde pochylenie motocykla na rondzie jest przez nas odczuwalne. Odpowiada za to wysoko położony punkt ciężkości, bo sam motocykl jest lżejszy niż Suzuki Bandit 1200.
Wysoki motocykl, to także wysoka pozycja za sterami - jadąc Hondą siedzimy naprawdę wysoko i obserwujemy cały teren ponad dachami samochodów.
V2 - no limits
Silnik to dwucylindrowa jednostka w układzie V, która generuje moc w okolicach 60 KM i podobny moment obrotowy. To sprawia, że motocykl nie jest mistrzem prosty - ale wystarczy do majestatycznego pokonywania kolejnych kilometrów, a odpowiednio poprowadzony moment obrotowy zapewnia zadowalającą elastyczność silnika. Africa Twin zasłynęła przede wszystkim ze swojej trwałości - co doskonale pokazuje nasz egzemplarz. 70.000 KM a silnik chodzi jak szwajcarski zegarek. Skrzynia jest twarda i każdy bieg wchodzi z lekkim oporem, ale zawsze precyzyjnie.
Układ hamulcowy biorąc pod uwagę fakt, że ma już 20 lat i ciężki motocykl do wyhamowania - nie działa rewelacyjnie i na szosie można go nazwać spowalniaczem. Co jednak niespecjalnie powinno dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że jest to motocykl o walorach turystycznych nie sportowych.
Wygoda
Africa twin to przede wszystkim wygodna - ten motocykl został zaprojektowany do długich tras. Wprawdzie, nasza wersja została wyposażona w akcesoryjną, większą kanapę i dodatkowy deflektor, jednak to zabiegi dosyć często spotykane i porządne. Ogromna przednia szyba wraz z wspomnianym deflektorem skutecznie radzi sobie z naporem wiatru, wyprostowana pozycja nie męczy placów, a gruba kanapa pośladków.
Po dakarze
Moda na rajdy w końcu się jednak skończyła: Honda zaprzestała kontynuacji modelu w roku 2003, a parę lat później rajd Paryż-Dakar zmienił lokalizację z frankofońskiej Afryki Zachodniej na pustynie Ameryki Południowej. Legenda Africi Twin odżywa po latach wraz z reaktywacją tego modelu. Nowy motocykl został zapowiedziany w 2015 roku, a producent przedstawił już video z testów i jazdy motocykla.
Dla kogo?
Przede wszystkim, dla osób które lubią jeździć - które marzą o wyprawach dalszych i bliższych, żeby po prostu zniknąć na parę dni. To kawał (nawet spory) dobrego motocykla, którego kształty na zawsze wpisały się w motocyklową historię.
Przedstawione dane dotyczą ostatniego modelu - RD07