Gumowa kula zamiast opony? Przyszłość wg Goodyear!

Wyglądem przypominać miałaby wielokrotnie powiększoną, czarną piłeczkę golfową o niespotykanej fakturze. Zewnętrzna powłoka to wysokiej jakości guma, a wnętrze kuli kryje w sobie zbiór sensorów. Czy tak będzie wyglądać opona przyszłości?

Firma Goodyear posiada 117 letnie doświadczenie w produkcji opon. Jednak najnowszą propozycją Amerykanie udowodnili, że nie boją się śmiałych wizji. Podczas Geneva International Motor Show zaprezentowano Eagle-360 - oponę o sferycznym kształcie. Koncept totalnie zrywa z klasyczną, "dwuwymiarową" oponą. Pomysł rodzi wiele interesujących rozwiązań, ale też nasuwa wiele pytań.

Po pierwsze - jak to w ogóle może działać?

Goodyear założył nie tylko rewolucję w świecie opon, ale także samochodów. W tym projekcie opony są niezależnymi elementami samochodu. Unoszą pojazd w powietrzu za pomocą oddziaływania magnetycznego. Opony miałyby mieć kontakt z podłożem, ale nie z pojazdem. Oznacza to oczywiście zmianę całej konstrukcji układu napędowego, kierowania i zawieszenia.

Eagle-360 - jakieś zalety?

Kulista opona miałaby zapewnić zupełnie nową dynamikę pojazdu w przestrzeni. Zmiana pasa i pokonywanie zakrętów wiązałoby się zupełnie innymi procesami niż te, z którymi mamy do czynienia obecnie. Kształt kuli ma się przyczynić do zmniejszenia strat energii i bardziej ekologicznej jazdy. Dodatkową zaletą byłoby łatwe parkowanie i zwiększenie pojemności parkingów - dzięki możliwości jazdy bokiem.

Poza tym Eagle-360 ma tak naprawdę dwa cele. Pierwszy to przełamanie konwencjonalnego sposobu myślenia. Drugi - posłużenie za bazę do testowania technologii nowej generacji. To pierwsze w naszym przypadku już się po części udało. A Wy wyobrażacie sobie jazdę motocyklem z kulistą oponą?