Nagranie nie jest najwyższych lotów, ale pozwala poczuć wyraźnie różnice dźwiękowe w obu przypadkach.
Na początku lecą motocykle elektryczne.
Bardzo szybkie na przyspieszeniu, chociaż zbyt ciężkie - aby dorównać spalinowym odpowiednikom podczas pokonywania zakrętów.
Nie można powiedzieć, że ich nie słychać. Słychać wyraźny szum - choć nie uderza po bębenkach.
Od 1:00 słyszymy już spalinowe maszyny o litrowej pojemności (motocykle). Różnica drastyczna.
Jak to brzmi na postoju?
Podkręćmy trochę! A tak brzmi jeden z najszybszych modeli elektrycznych na postoju. (warto oglądać od 0:59)
To przyszłość? Częściowo na pewno, niestety nie brzmi zachęcająco. Ok, skutery z takimi silnikami akceptuję i to bardzo chętnie, ale w sporcie i emocjach - ten dźwięk nie trafia.
A tak brzmi litrowy odpowiednik spalinowy
Słuchać od 0:52
Opublikowano 20 lis 2017