Cała sytuacja wydarzyła się na górskich drogach w Santa Monica w Kalifornii. Matthew Murray dojeżdżając do zakrętu z prędkością około 100 km/h niestety nie zmieścił się w zakręt i wypadł z niego. Matthew spadł z 75-metrowego klifu ale przeżył to.
Opublikowano 12 sie 2017