Kawasaki H2R to potworna bestia. 326 KM aerodynamiczne owiewki z carbonu, brak oświetlenia i homologacji drogowej. Mało tego, ten potwór jest tak głośny, że nie ma wstępu nawet na wiele torów wyścigowych (w tym tor Poznań).
Oczywiście istnieje drogowa wersja H2 - która posiada zaledwie 200 KM i jest o dobrych kilkadziesiąt kilogramów cięższa. Komuś jednak było szkoda potencjału H2R, postawił więc przygotować taki pojazd pod drogę - motocykl został wyposażony w światła, lusterka i drogowe opony.
A to, że wydech jest cholernie głośny? Trudno. I tak lata.
Opublikowano 15 sty 2017