Jak świetna mogłaby być twoja CBR1000RR?

Customy, streetfightery - to świat, który cały czas nas zaskakuje swoją pomysłowością. W polsce sporo "customów" powstało z konieczności - miałeś wypadek na sporcie? Połamałeś wszystkie plastiki? Zrób streetfightera. Zawsze to jakieś wyjście...

Wychodzi to jednak różnie, przeważnie mało ciekawie i i dziwne, a większość tych customów przypomina ulepixy. Są jednak ludzie, którzy robią to z pasją i wychodzi im to naprawdę świetnie. Uwielbiam oglądać Cafe Racer'y (kiedyś takiego sobie zbuduję), ale nie stronię także od nowoczesnych wizji streetfighterów. 

Huge Moto

Kiedy zobaczyłem projekt streetfightera na podstawie Hondy CBR 1000RR pomyślałem sobie - to jest to. Właśnie tak widzę nowoczesne customy. Mocny, agresywny ale i minimalistyczny. Nie ma tutaj nadmuchanego ogona, najeżonej owiewki, a mimo to wiem, że mamy do czynienia z mocną maszyną. 

A dzieje się tak m.in. za pomocą "bazy". Custom Huge moto bazuje na Hondzie CBR 1000 RR z lat 2008-2015. Modyfikacji ulega nie tylko strona wizualna, ale także techniczna. Oryginalny, mało ciekawie brzmiący wydech zostaje zastąpiony zestawem od Two Brothers. Oryginalne zawieszenie zostaje zamienione na zawieszenie Ohlinsa, gumowe przewody hamulcowe zmieniają się na stalowych oplot, a plastikowe zbiorniczki (płyn hamulcowy) na dedykowane czarne świecidełka od Rizoma. 

Oprócz tego dostajemy dedykowany pakiet wizualny

Koszt budowy?

3000 dolarów - pod warunkiem, że mamy już w swoim posiadaniu CBR1000RR. Na polskie warunki to sporo, ale jeżeli zarabiasz amerykańską pensję, to biorąc pod uwagę ilość fabrycznie nowych, markowych dodatków - przeróbka wydaje się bardzo atrakcyjna. 



Zobacz także