Co może pójść źle? Ciągniemy motocyklem auto pod górkę!

Do naszej redakcji niespodziewanie trafił amerykański produkt, który niedawno zadebiutował na polskim rynku. FiberFix to specjalna taśma nowej generacji, której struktura oparta jest na bazie włókna szklanego. Fiberfix jest nawet do 100 razy mocniejsza niż zwykły silver tape. Hmmm, sprawdźmy...

Zróbcie to! 

Nie zastanawiając się za wiele, postanowiliśmy sprawdzić to osobiście - wybraliśmy się więc do przyjaciół z Apex Clanu by razem obmyślić plan totalnej demolki. Trzeba było wykorzystać okazję i zrobić coś totalnie motocyklowe, bo kto by chciał oglądać kolejne sklejanie przeciętej łopaty? 

Nasze tęgie umysły zaczęły pracować, a pierwsze plony wyskakiwały szybko niczym dorodne chwasty. Skoro to takie mocne, to przyklejmy coś! Albo, żeby było bardziej emocjonująco - kogoś! Mieliśmy motocykl i taśmę. Mieliśmy także Oskara - dlaczego więc nie połączyć tych trzech rzeczy?


Poznajcie Oskara - grafika i magika Photoshopa. A przy nim Yamaha - nieszczęsna ofiara naszego testu.

Padła szalona propozycja, żeby przykleić Oskara do boku motocykla. Jednak w fazie koncepcyjnej pojawiła się pierwsza trudność - nogi dało się przykleić do zadupka i wahacza, ale zapomnieliśmy, że Oskar ma też głowę i resztę tułowia. Jednak skoro byliśmy już przy motocyklu, to tok wymyślania próby pogalopował w jego kierunku.

Ile taka taśma wytrzyma? Próba Stilo! 

Normą jest, że samochód może holować inne auto. Ale czy motocykl jest w stanie holować zepsuty samochód? Oczywiście wdrożyliśmy do tego taśmę FiberFix, aby sprawdzić czy wytrzyma obciążenie, które nastąpi podczas takiej próby.

Instrukcja? W żadnym wypadku. A po co? A komu to potrzebne?

Skleiliśmy taśmą dwa pasy, używane przy transporcie - jeden podczepiliśmy do samochodu (od tyłu, aby nie było wątpliwości, że kierowca samochodu na pewno nie pomaga motocykliście. Gdyby tak było, to widzielibyśmy włączone światło cofania) a drugi do motocykla. 


Fakty: 

  • Samochód: Fiat Stilo 1.9 JTD - ważący 1410 kg + kierowca + pełen załadowany bagażnik.  W sumie spokojnie 1600 kg. 
  • Motocykl: Yamaha YZF 750 R - ważąca ok 220 kg + biker. W sumie ok 300 kg. 
  • Moc motocykla: 125 KM
  • FiberFix: Użyliśmy rolki, długości 127cm, pociętej na 2 paski. 
  • Uwagi: Motocykl najlepsze lata ma już za sobą.
  • Nie tak łatwo: Aby było jeszcze trudniej - ustawiliśmy się pod górkę! 


Runda I

Przy pierwszej próbie (już po okiełznaniu, nie wyrażających specjalnych chęci do współpracy Yamahy) jeden z pasów zaczepiliśmy do stelaża pomocniczego motocykla (zadupek). Takie mocowanie sprawiło, że motocykl spektakularnie podskakiwał, szarpał się, przewracał i unosił przednie koło w górę.

Pamiętajcie: my już sprawdziliśmy, wy nie musicie

Jedyny efekt, który udało się osiągnąć przez kilkadziesiąt minut ciągłych prób to zagotowany silnik. Ale FiberFix póki co dzielnie zniósł wszystkie próby szarpania (a ciężar spory, bo każda nieudana próba - powodowała, że samochód swoim ciężarem ciągnął motocykl do tyłu).

Runda II

Tym razem, pas zaczepiliśmy o wahacz motocykla od strony tłumika. Przeniesienie miejsca mocowania niżej, od razu dało efekty. Motocykl podskakiwał mniej, za to zaczął palić gumę :) Po kilku próbach udało ruszyć się ciężkie stilo z miejsca! Yamaha przejechała kilka metrów. Podczas kolejnej próby zaczęło kopcić się sprzęgło, a para buchać spod silnika. Czas najwyższy na zrobienie tego samego ze zwykłą srebrną taśmą.

Runda III 

Srebrnej taśmy, użyliśmy dokładnie tyle samo co FierFix'a, czyli 127cm. Niestety po przymocowaniu wszystkiego okazało się, że sprzęgło Yamahy wyzionęło już ostatnie tchnienie... Kiedy my staliśmy sfrustrowani tym faktem, Kamil (najchudszy członek ekipy - waży mniej więcej tyle samo co dwa chomiki i świnka morska) podszedł do naszej liny i jednym pociągnięciem... rozerwał taśmę! 


To było o tyle szokujące, że Kamil nie uchodzi za kulturystę. Godzinę wcześniej miał problemy, aby unieść motocykl na stojaku (tylny wahacz) co nie jest specjalnie ciężkim zadaniem.

Podsumowanie "testu" 

Okazuje się, że FiberFix to mocny zawodnik. Wytrzymał wielokrotne targanie, szarpanie i ciągnięcie samochodu ważącego w sumie ponad 1600 kilogramów. Podczas gdy zwykłą srebrną taśmę o tej samej długości - rozerwał Kamil. FiberFix faktycznie jest nieporównywalnie mocniejszy niż silver tape, co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. 

Z całą pewnością nadaje się do naprawy wszelakich urządzeń, które narażone są na działania dużych sił. W dodatku nie kosztuje jakoś kosmicznie dużo, ponieważ nasza paczka użyta podczas testu kosztowała 59.95 zł, podczas gdy silver tape - 50 zł. Owszem, FiberFix'u w paczce dostajemy znacznie mniej - ale nadaje się on do wykorzystania tam, gdzie zwykła taśma nie ma żadnych szans.

Ciekawostki

Tego w filmie nie zobaczycie, bo zwyczajnie nie było na to czasu. Fibrefix po zaschnięciu zmienia się w twardą strukturę - którą można obrabiać i malować. Jest odporny wodoodporny i nie straszne mu są warunki atmosferyczne (sprawdza się w przedziale temperatur od -35 do 150C). Interesujące jest także, że ta taśma powstała na wzór materiałów używanych w chirurgi, do naprawiania kości. 

Jak posługiwać się FiberFix? 

Warto wiedzieć, jak się taką taśmą posługiwać, ponieważ jej działanie jest nieco inne niż standardowej taśmy:

Strona FiberFix Polska



Zobacz także