Oglądaliście kiedy motocykl, który w serii wygląda już jakby przeszedł właśnie gruby tuning? W przypadku MV Agusty jest właśnie tak! Każdy ich nowy naked powoduje ślinotok, a Blackout wręcz ocieka zajedwabistością...
Uwielbiamy patrzeć na nowe modele tej Włoskiej marki, i to pomimo faktu, że prezes Giovanni Castiglioni lubi grube przekręty. Zaprezentowany model Blackout opiera się na MV Agusta Dragster 800 (który to już sam w sobie wygląda jak custom). Tutaj poza zmianą malowania i przedniej lampy, projektanci poszli na grubo.
Kamera wsteczna
Motocykl posiada wbudowaną na stałe kamerę w tylnej części ogona - która pełni rolę nowoczesnych lusterek wstecznych. Obraz jest wyświetlany na 4.3" calowym wyświetlaczu tuż pod cyfrowymi zegarami.
Czy to poprawa bezpieczeństwa? Raczej gadżet - wzrok i tak musi zostać oderwany od drogi, aby spojrzeć na wyświetlacz. Fakt, będzie on większy niż lusterka i będzie na nim widać całą sytuację z tyłu, a nie głównie nasze ramiona.
Blackout posiada także dodatkowe oświetlenie w postaci reflektorów LED zamontowanych... na lagach! Jak w motocyklach turystycznych, wygląda to ciekawie.
Motocykl posiada także szereg sportowych dodatków, takich jak wydech SC Project, sportowa osłona dźwigni hamulca, metalowa obudowa na płyn hamulcowy, sportowy korek wlewu paliwa, przeniesiony włącznik pracy silnika na prawą stronę motocykla. Za większość z tych bajerów odpowiada Valter Moto Components.
Czy i kiedy spotkamy MV Agusta Dragster 800 Blackout na drogach, tego jeszcze nie wiemy. Ale jedno jest pewne, gdy się tam już pojawi - będzie spektakularny.
Opublikowano 19 sty 2017