Na targach Intermot 2018 Suzuki wskrzesiło jedną ze swoich legend: wróciła do nas Katana!
Suzuki GSX-S1000S Katana
Suzuki postawiło na wskrzeszenie legendy w klasycznym wdzianku, jednak z nowoczesnymi podzespołami. Motocykl jest ponoć bardzo poręczny, wygodny a jednocześnie bezpośredni i ostry niczym katana. Nowy motocykl swoim wyglądem bardzo mocno nawiązuje do modelu GSX1100 - odważnie! Czy to dobry ruch? Ciężko ocenić, ale z całą pewnością jest to maszyna, która wygląda iście po japońsku, budzi ducha nostalgii i zwraca na siebie uwagę.
150 KM
Taka moc w "półnakedzie" robi robotę. 4 cylindrowa jednostka pochodzi z modelu GSX-S1000, a wcześniej napędzała flagowego superbike'a GSXR1000 2005-2008. Oczywiście jednostka napędowa spełnia normy Euro4, a zadaniem inżynierów Suzuki - charakterystyka jest gładsza i żwawsza niż wcześniej.
Motocykl jest nastawiony na przyjemność z jazdy, jaką może dać bikerowi w codziennym użytkowaniu.
Z nowoczesnych rzeczy na pokładzie mamy 3-stopniową kontrolę trakcji oraz zegary LCD. Lampy (także charakterystyczna przednia) są wykonane w technologi LED. Suzuki nie poskąpiło także na zawieszeniu czy hamulcach, dlatego z przodu znajdziemy KYB USD o średnicy 43 mm z pełną regulacją, a za wytracanie prędkości będzie odpowiedzialny zestaw od Brembo z ABS Bosch'a.
Motocykl ma trafić do salonów w 2019 roku, cena nie jest jeszcze znana - jednak sądząc po podzespołach, będzie to model który ma konkurować m.in. z Hondą CB1000R Neo Cafe, Kawasaki Z900RS. Jednak jest szansa na to, że budzące się z letargu Suzuki ustawi rozsądną cenę, aby skuteczniej powalczyć o rynek.
Opublikowano 03 paź 2018